Czasami myślę, że mamy ADHD, kiedy przychodzi czas wakacji, słońca, sezonu na owoce, warzywa i lody. Rozpiera nas energia do poznawania nowych miejsc, "uprawiania" sportów po swojemu, i smacznego zasypiania z wyczerpania.
W te wakacje po raz pierwszy płynęliśmy wspaniałym żaglowcem podczas Baltic Sail.
Byliśmy na wystawie ilustracji książkowej "A kuku" podczas Gdynia Design Days.
Dzięki potężnej ulewie na nowo poczułam, jak to jest jeździć autostopem.
Odwiedziliśmy park ptaków z małymi pawiątkami.
Obserwowaliśmy najdłuższe całkowite zaćmienie księżyca XXI wieku. Następne zdarzy się za kilkadziesiąt lat.
Przepływaliśmy, obchodziliśmy, spędzaliśmy dużo czasu na mazurskich jeziorach.
Był też czas na las, rowery, hulajnogi, rolki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz