Kiedy udaje się uciec ze szponów chorób, są momenty na działania. Kredki, kleje, nożyczki, kartony, farby idą w ruch. Seria Mądrale dostarcza wielu pomysłów na zabawy i jest naprawdę fantastyczna, a kiedy kończą się tytuły, trzeba działać na inne sposoby. Takie pomysły bardzo podobają się 3-latce, skupiają jej uwagę, ćwiczą sprawność rączek, zajmują na chwilę, i oczywiście wymagają wsparcia osoby starszej.
Rysowanie konturów i szukanie do nich pasujących elementów.
Darcie kolorowego papieru na kawałki i naklejanie na kartkę.
Stawianie pieczątek rolkami od papieru toaletowego.
Odrysowywanie rączki i tworzenie wzorów zwierząt.
Kolorowanie pastelami kółek z kartonu, doklejanie małych złożonych kółek, czyli kiri-origami płaskie z koła.
Rzucanie kostką i wybieranie kształtu głowy, nosa czy ust niczym u Picassa, a potem zabawa w kolorowanie portretów to zajmująca sprawa dla młodszych i starszych członków rodziny.
Odgadywanie kształtów, nazw zwierząt, pojazdów, pluszaków dotykiem. A potem szukanie pary takich samych klocków z zestawu trzech lub czterech elementów.
Szukanie takiego samego klocka i układanie klocków symetrycznie, naprzeciwko, po drugiej stronie planszy, w zależności od tego, na co jak się umówimy.
Rysowanie mazakami po łyżkach i puszczanie rysunków na wodę (nie zawsze nam się to udaje, mazaki nie zawsze chcą współdziałać, ale i tak zabawa jest zajmująca).
Puszczanie na wodzie rybek z tuszem z długopisu:) Choć krótkie to super fajne doświadczenie.
Wyklejanie kółek ciastoliną.
Rysowanie mazakami po płatkach kosmetycznych i dodawanie pędzelkiem wody.
Mazanie palcami i rączkami, mieszanie kolorów i najlepsze na świecie badzianie:)