25.08.2023

Moje życie z Tomkiem

"Teraz wiem, że jeśli ma się w sercu jakieś dobre uczucia skierowane do kogoś, nie trzeba tego kryć i zostawiać na jutro. Bo wcale nie ma pewności, że jutro nadejdzie".

Zaskoczyła mnie lektura. Z tytułu i wstępnego opisu myślałam, że będę czytać dziennik Doroty Sumińskiej i jej odczucia do trzeciego męża, codzienne wspomnienia, ważne tylko dla nich. A tu niespodzianka. Bo z książki wyłania się świetna postać doktora Wróblewskiego, którego pasją było leczenie i pomoc ludziom. A autorka była po prostu jego kochającą towarzyszką krótkiego epizodu życia, doskonałą słuchaczką i w przystępnej formie udostępniła garść historii czytelnikowi.

Tomasz Wróblewski- lekarz i partner pisarki zmarł 7 listopada 2021 roku, w niespełna miesiąc po ich ślubie. Choć znali się od młodych lat, ich drogi rozeszły się na lata "każde poszło w inną stronę" i wróciły "po przejściach" w innych związkach. Połączyła ich pasja podróżowania ("gdy wyjeżdżaliśmy na urlop stawał się wtedy tym fajnym, beztroskim chłopakiem z dawnych lat. Ale gdy tylko wracała codzienność, znów zamykał się w pancerzu pozornej obojętności"), troski o człowieka i zwierzęta. "Dwa światy" odnalazły się. On trochę nieśmiały introwertyk, z czułością spoglądający na nią i życie, "śmiał się oczami". Posiadał umiejętności zastosowania medycyny w praktyce, pacjentów traktował na równi, za granicą zawsze miał przygotowaną apteczkę dla innych. Intuicja i "nos diagnostyczny", który zdarza się jeden raz na sto, potrafiły wywęszyć każdą chorobę, a moc doświadczenia uczyniły go lekarzem niemal doskonałym. Nawet do śmierci podchodził chłodno, "z zasznurowanym sercem", choć czasem i te sznurówki pękały. Opanowany, wyrozumiały, troskliwy i serdeczny. Ona potrafiła wydobyć z niego to, co najlepsze, zarazić pasją odkrywania świata, niezwykłą zdolnością słuchania i podtrzymywania relacji (choć sama zaznacza, że "Zbyt mało zapamiętywałam z jego opowieści"). Po nieoczekiwanej śmierci pisze do niego, by utrzymać kontakt, znaleźć pocieszenie, zatrzymać choć garść wspomnień.

To czułe i bardzo osobiste wspomnienie ze wspólnych chwil, ale też świetne opisanie przypadków medycyny z perspektywy lekarza. Z dużą przyjemnością i dość zachłannie umknęły mi kolejne rozdziały tej lekkiej lektury, choć z właściwym ciężarem tęsknoty autorki za bliską osobą, która bardzo subtelnie i z gracją zachowała równowagę między tym, co osobiste a przeznaczone dla czytelnika. A dom, choć z tyloma zwierzakami (autorka słynie z lokatorów zwierzęcych w liczbie około 20), czuje pustkę, bo "był cudowny, nie ma takiego drugiego".

Po takich lekturach jak ta, mam kaca moralnego, że zdecydowanie za mało robię dla innych, mało mnie dla świata.


 Moje życie z Tomkiem

 Dorota Sumińska

 Wydawnictwo Literackie, Kraków 2023

 liczba stron: 160

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...