Zabawne wspomnienia pisane przez Talulę od nowego roku szkolnego do grudnia. Odzwierciedlają jej przeżycia z nowego okresu w życiu - gimnazjum, ale też przeżycia rodziny, która bardzo chce ją wspierać jak potrafi, bo wydaje się jej, że to bardzo trudny czas (i wiek), gdy tymczasem dziewczynka radzi sobie świetnie, jest inteligentną prymuską z głową pełną pomysłów i całkiem silną osobowością.
Talula wchodzi w nowy czas szkolny właściwie bezproblemowo. Nauka nie sprawia jej większych kłopotów. Jest tylko proszona o to, by dać szansę swojemu koledze z ławki, i dzielić się z nim swoją wiedzą, by pofolgować trochę swoim wzniosłym zasadom i "okazywać wątpliwą solidarność". I projekt z języka francuskiego przysparza jej zmartwień, bo trudno jest jej przygotować na żywo sensacyjne wiadomości, które miałyby wywołać zadowolenie nauczycielki i dobry odbiór wśród uczniów w klasie.
Jak poradzi sobie Talula, którą dzielnie wspiera przyjaciółka Adela i nowy kolega Jacek? Jakie wystąpienie przygotuje? Czy zaradzi beznadziejnej rzeczywistości szkolnej? Jak powiedzie się akcja podpisywania petycji i zbierania datków na ratowanie delfinów? W jakiej skali znajdzie się na termometrze frustracji i popularności?
Minimalistycznie ujmowane wspomnienia w dzienniku pisanym przez bohaterkę czyta się z uśmiechem i wielką przyjemnością.
O wcześniejszych przygodach Taluli w Chcę mieć kota i normalnych rodziców i Wymienię kiepską przyczepę na kompetentnych rodziców.
Jak przeżyłam w pierwszej klasie gimnazjum (fr. Comment j'ai survecu a la sixieme)Marion Achard, tł. Maria Braunstein
wydawnictwo Muchomor, Warszawa 2022
liczba stron: 88
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz