MoMo brzmi dość tajemniczo:) Jego zawartość także zaskakuje. Zestaw kart z zadaniami i solidnych drewnianych patyczków w pięciu kolorach zapowiada się ciekawie. Bo jest to gra logiczna, więc choć zawiera minimum, to kryje w sobie moc rozgrywek i główkowania:)! Celem tej gry jest rozwijanie i ćwiczenie myślenia logicznego, kombinatorycznego i orientacji na płaszczyźnie. Co to znaczy? Trzeba tak manipulować patyczkami i na tyle umiejętnie je przekładać, by udało się odtworzyć wzór z wylosowanej karty.
Czy jest to łatwe? Na początku nie. Bo każdy ma inną kartę i dąży do ułożenia własnego wzoru (raczej przeszkadza to innym). Ale z każdą kolejną kartą i z pomocą wytężonej koncentracji wymieszanej ze szczęściem, zdarza się to coraz częściej. Odwzorowywanie układów z kart przychodzi coraz łatwiej, pomimo tego, że zasada przekładania jednego patyczka obowiązuje cały czas:) A za każdy ułożony wzór i odpowiednie kolory na miejscu, dostaje się punkty (za kształt - 2, za każdy kolor - 1 punkt).
Zabawę z patyczkami można zacząć z maluchem od próby odwzorowywania układów czy układania wzorów z małym dzielnym bohaterem o imieniu Momo. Dopiero ze starszym dzieckiem w wieku szkolnym warto poćwiczyć grę w układanie wzorów z kart zgodnie z zasadami. Warto uczyć koncentracji z tak przyjemnymi narzędziami, jednocześnie kształcąc analizę wzrokowo-ruchową, pojęcia "prostopadle/równolegle", małą motorykę, kombinacje logiczne. Z czasem można wprowadzić układanie elementów z kart na czas albo z pamięci:) Granie z kostką (wyrzucony kolor na kostce oznacza, że można/albo nie można przesunąć w tej rundzie danego patyczka, albo liczba oczek, która wyznacza możliwość zdobycia wyrzuconej ilości punktów, jeśli ułoży wzór w tym ruchu). Super wyzwanie na zimowe popołudnie i odprężenie po szkole.
MoMo
Jan Amos Jelinek
wydawnictwo Epideixis, Kraków
zawartość opakowania: 31 kart z 62 wzorami, 5 drewnianych klocków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz