11.05.2019

Nowe gry do plecaka


"Gry do plecaka" to nowa seria gier wydawnictwa Egmont. Popularne hity w wersji mini to jest to, do czego warto zajrzeć i zagrać w nieco odmienionej formie. I z przyjemnością robiliśmy to w długą i zimną majówkę na wiele składów osobowych o różnych porach dnia i w wielu miejscach, wygodnie pakując małe pudełka do plecaków i toreb. Uwielbiam tę ekonomiczność wydania, karty dwustronnie zadrukowane, mini-instrukcje, zgrabne pudełka.



Największym hitem okazało się "Lato z komarami". Do dyspozycji mamy karty z wartościami od 1-6 i karty z  Bzzz. Rozdajemy 2-6 graczom po 6 kart, pozostałe dostępne są na stosie zakryte. Kolejno schodzimy z nich w odpowiednim porządku: na kartę o danej wartości wykładamy kartę o tej samej wartości lub o jeden większą. Kartę z Bzzz kładziemy na 6 lub na kartę z  Bzzz,  a na nią 1.

W swoim ruchu gracz może wyłożyć kartę, dobrać kartę z zakrytego stosu, powiedzieć pas i do końca rundy nie uczestniczyć w grze. 
Runda kończy się, gdy ktoś pierwszy pozbędzie się wszystkich kart lub gdy wszyscy oprócz jednej osoby spasują. 
Podliczamy punkty za rodzaj kart: za kartę z 1 - 1 punkt karny, za kartę/karty z 2 - 2 punkty karne, itd. za Bzzz - 10 punktów karnych. 
Gramy kolejne rundy, aż ktoś zdobędzie 40 punktów. Te, komu uda się zakończyć daną rundę, może pozbyć się swojego jednego żetonu o nominale 1 lub 10! Na koniec wygrywa ten, kto ma ich najmniej.

Bardzo sympatyczna gra Reinera Knizi, w którą z przyjemnością rozpoczyna się kolejne rundy. Uwaga! Nie nudzi się dzieciom:) Zabawna grafika Tomasza Samojlika.



Lato z komarami
Reiner Knizia
ilustracje: Tomasz Samojlik
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2019
dla 2-6 graczy, wiek 6+, czas rozgrywek 15-30 minut
zawartość opakowania: 55 kart po 8 z wartościami 1-6, 7 kart bzzz, 70 karnych żetonów (20 czarnych o wartości 10, 50 żółtych o wartości 1)

Drugą ulubioną i sympatyczną grą, znaną nam z większej wersji, są "Pędzące żółwie". Tu nie ma planszy, natomiast układamy kafelki z kolorowymi żółwiami w jednym rzędzie. W tajemnicy losujemy jeden kolor żółwia, którego koloru nie zdradzamy, a staramy się doprowadzić do mety. Rozdajemy po 5 kart ruchu. Wykładane karty ruchu pozwalają nam manewrować żółwiami i przesuwać je do przodu lub do tyłu w konkretnym kolorze lub wybranym (jeśli mamy jokera- kartę z wieloma kolorami). Zawsze dobieramy kartę na rękę, żeby mieć 5 do wyboru. 
Nowością są tu: karta ze strząsaniem, zagrywając ją wybieramy żółwia, na którym siedzą inne, strząsamy je i umieszczamy za nim; karta z sałatą - po dobraniu wykładamy ją od razu przed szeregiem pędzących żółwi, i dobieramy kolejną kartę na rękę, jeśli na stole pojawi się trzecia karta z sałatą, kończymy grę i odkrywamy zwycięzcę, czyli tego, kto stoi na pierwszym miejscu. 

To gra, która uczy sprytnego blefowania i manewrowania swoimi kartami, by skutecznie osiągnąć cel. Dzieciaki w różnym wieku od 5 lat wzwyż uwielbiają ją i też nie kończą na jednej rozgrywce:)


Pędzące żółwie
Reiner Knizia
ilustracje: Rolf Vogt
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2019
dla 2-5 graczy, wiek 5+, czas 5-30 minut 
zawartość opakowania: 5 kart koloru, 50 kart ruchu, 12 kafelków żółwi


Kolejna w alfabetycznym porządku gra do plecaka to "Szybkie bańki". Przypomina mi trochę Panic lab, grę w którą zwykle przegrywam:( W Bańki też mam podobnie. Ponieważ polega na szybkim szukaniu odpowiedniej do wytycznych karty. W takie łamigłówki dzieciaki (jeśli wytrzymują presję upływającego czasu i otoczenia:) zwykle są lepsze. 
Układamy karty na 5 stosów według koloru butelki z płynem. Gramy kilkanaście rund, aż skończą się karty na którymś stosie. Pierwszy gracz odkrywa kartę na drugą stronę (rewers wskazuje jakiej karty należy szukać: która bańka jest największa/najmniejsza, których baniek jest najwięcej/najmniej). Wszyscy jednocześnie analizują i szukają właściwej karty. 
Kto odgadnie prawidłowo, zdobywa tę kartę i inne, które doprowadziły go do niej. Kto odgadnie niewłaściwie, odkłada jedną zdobytą kartę do pudełka i nie odgaduje w tej rundzie innych możliwych kart.



Szybkie bańki
Martin Nedergaard Andersen
ilustracje: Ernesto Gonzales
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2019
dla 2-5 graczy, wiek 6+, 
zawartość opakowania: 55 kart z bańkami


I ostatnia, ale wcale nie na końcu, to karciane Ubongo! To gra, która w dużej wersji, jest jedną z ulubieńszych i często rozgrywanych. Karcianka okazała się trudniejszą! Za każdym razem w 6 rundach układamy wzory z przynajmniej 7 z 9 otrzymanych kart, tak, by w układzie karty były połączone dwoma takimi samymi symbolami (mogą być różnie odwrócone). Pierwszy gracz, który zawołał  Ubongo otrzymuje 10 punktów, a każdy kolejny, który ułożył prawidłowo cokolwiek, otrzymuje jeden punkt za każdą wyłożoną kartę. 
Po 6 rundach zwycięzcą zostaje ten, kto ma najwięcej punktów.
Super zmodyfikowana gra. Zaskakujące jest to, że karty trudniej jest dopasować do siebie niż zmieścić elementy w figurze w podstawowej wersji.


Ubongo
seria: Gry do plecaka 
Grzegorz Rejchtman
ilustracje: Nicolas Neubauer, Bernd Wagenfeld
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2019
dla 2-4 graczy, wiek 8+, czas 10-40 minut
zawartość opakowania: 108 dwustronnych kart podzielonych na 6 rund


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...