Przed nami szósta część bestsellerowej serii Szkoły szpiegów. Moc humoru, nieprawdopodobnych akcji, ocierania się o śmierć, dojrzewania nastoletnich agentów i ćwiczenia się w fachu. Czyta się błyskawicznie, z uśmiechem i podziwem dla autora za tak błyskotliwe prowadzenie akcji (specjalnie prowadził badania w Meksyku, żeby przybliżyć jego naturę, klimat; przy okazji namawia do dbałości i troski o przyrodę i przypomina o nieuchronnie zmieniającym się klimacie i widma klęski czy to za sprawą organizacji "potężnej ale niewielkiej Pająka czy bez).
Życie szpiega tak wygląda, "dostajesz zadanie i masz je wykonać. Bez dyskusji". Misja zdystansowanego do siebie i swoich umiejętności Bena Ripleya, chłopca równie inteligentnego, jak świetnie pakującego się w kłopoty. Tworzy znakomity duet z najlepszą agentką Eriką Hale, która jest zawsze przygotowana na każdą sytuację, i nawet w dżungli wygląda nieskazitelnie, "jest wredna, a emocje wyraża równie sprawnie jak kanapka z tuńczykiem", liczy się dla niej tylko misja. Przy pomocy nieodzownych przyjaciół Zoe i Mike'a (oczywiście są pasażerami na gapę, nie zostali wyznaczeni przez Agencję Szpiegostwa CIA; "niepoprawny optymista" czarujący Mike ucieka przed córką prezydenta Stanów Zjednoczonych i opinią jej chłopaka, "W byciu tajnym agentem największy problem stanowi właśnie tajność":). Ekipa młodych agentów ma przed sobą trudne wyzwanie, dostać się do Meksyku, wydedukować, jaki plan ma Pająk i jego ludzie, co robią samoloty Vladimira Gorsky'ego, broń nuklearna od Paula Lee, udaremnić ich działanie, zanim lody Antarktydy zostaną stopione, miasta na ziemi zatopione, a świat zagrożony zagładą nuklearną.
Schemat książki jest taki jak wcześniejsze tomy. Młodzi superagenci mają pokrzyżować wrogowi plany. Dokładnie misją do wypełnienia jest namierzenie centrali terrorystów i rozeznanie, co knują. Ileż tu się dzieje! Ilu umiejętności i wytrzymałości to od nich wymaga, ile razy ocierają się o śmierć. Jest mega zabawnie dzięki narracji Bena, ciekawie, niebezpiecznie, a chwilami luksusowo. Jest zdrada Murraya Hilla, fruwające i czujnie obserwujące iguany, nieudany plan akcji zestrzelenia samolotu, przeprawa przez dżunglę, podziemne cenotes, pływanie między szkieletami ludzi ("Ktoś wrzasnął z przerażenia. Okazało się, że to ja"), zjeżdżanie na linkach rybackich jak na tyrolce, bliskie spotkania z krokodylami i rekinami, rzucanie doniczkami, maskowanie się dzieciaków w rodzinie Farkle'ów w luksusowym hotelu. Jest wiele niespodzianek, spotkań z ekipą znaną z poprzednich tomów, wybuchów, nieoczekiwanych ciosów, wyścigu z czasem, ucieczek, ucieczki z detonatorem. Pojawia się rodzina Eriki: Catherine Hale, Alexander i Cyrus Hale, geniusz zbrodni Joshua Hallah czy przerażający Dane Brammage. Błyskotliwy wniosek Murraya: "Problem ze złoczyńcami jest taki, że nie można im ufać".
I są rozważania emocjonalne, Erika utrzymuje swoją teorię, że agenci nie mogą sobie pozwolić na emocje i relacje przyjaźni czy miłości: "Związki faktycznie utrudniają szpiegom życie". Ale Ben, Mike, Zoe czasem nie mają w sobie tyle zaparcia, dopuszczają do siebie pewne myśli, tłumaczą się z nich, bywa że i walczą. Obserwowanie relacji między nastolatkami jest znane jej odbiorcom (przyjaźń, ambicja, zdrada, szczęście, umiejętności, ciężka praca, fart, współpraca w grupie).
Tom o ratowaniu świata przed intrygą Pająka wciąga bez reszty. Tajni młodzi agenci są rewelacyjni. Styl lekki, dialogi błyskotliwe. Połączenie skomplikowanej akcji, technik szpiegowskich i zabawnych sytuacji dostarczają niesamowitej rozrywki.
wydawnictwo Agora, Warszawa 2025
liczba stron: 312
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz