Oto czwarty tom przygód rodziny Ogórków i ich uroczych kur hodowanych z poszanowaniem, troską i luzem. Nie brakuje Niewidzialnego Reżysera, który pojawia się na początku i gdzieś tam pomiędzy w dialogu ze świętym Antonim (który ma życzenie zaznać "żyznej chmury i kurnika", zajadać jajecznicę, i na chwilę być zwolnionym z mocy odnajdowania tego, co zagubione, oj!).
Kura Antoniego przedziubie się przez chmury i zawita w gospodarstwie państwa Ogórków "oszołomione i rozczochrane". Zrobi małą demolkę i zostanie nazwana Kurdemolką. Ania spróbuje przygotować coś specjalnego z okazji Dnia Matki, ale trudno jej będzie upiec ciasto (kury wydziobią robaki), kompot śliwkowy (aromatu nie da się ukryć), zdobyć fundusze (tata długo będzie szukał swojego portfela, i samochodu, Antoni chwilowo nie pomaga w odnajdowaniu zagubionych rzeczy). W końcu program przygotowany przez dzieci i kury zrobi niemałe wrażenie na mamie "obdarowanej i tłustej", i czytelniku. Wrażliwe na warunki życia zwierząt dzieciaki odkryją podczas wycieczki szkolnej całą farmę kur skrywanych w klatkach, a kury "wyjdą ze swojej strefy komfortu" i wykonają godną podziwu akcję ratowniczą.
Jest lekko, zabawnie, a pomiędzy mnóstwo przygód, podkreślenie znaczenia chowu kur (zwracania uwagi na cyfry na jajach), troski Niewidzialnego Reżysera i dawania wolności wyboru w codziennych decyzjach, znaczenia obchodzenia rodzinnych świąt razem, kreatywności i dystansu do codziennych wyzwań. Humor pięknie przeplata się z ważnymi życiowymi lekcjami, pokazując, że w trudnych sytuacjach można znaleźć rozwiązanie. I nie zawsze wymaga to nakładów kosztów czy wielkich znajomości. A sytuacje niemożliwe zdarzają się nie tylko ludziom, ale i kurom.
Tu znajdziesz trzy wcześniejsze tomy o przygodach rodziny Ogórków i kur rasy brahma.
Justyna Bednarek, il. Nika Jaworowska-Duchlińska
wydawnictwo Świetlik, Wyd. Kobiece Agnieszka Stankiewicz-Kierus sp.k., Białystok 2024, liczba stron: 176
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz