.png)
Dobre tytuły nie starzeją się. Albert to wspaniały bohater, bywa trochę niegrzeczny, czasem ociąga się z wykonywaniem obowiązków domowych. W zasadzie ma wrażliwe serce, głowę pełną pomysłów, ciekawość świata i ekstra tatę, z którym łączy go wyjątkowa więź.
Albert całkiem nieźle gra w piłkę. A kiedy ta ląduje daleko, mały chłopiec "od podawania piłki" dostarcza ją starszym chłopcom. Ale kiedy nie może jej znaleźć po "popisowym kopnięciu" przez Alberta, chłopiec traci i cierpliwość i dobre maniery, uderza małego chłopca. I wtedy wieczorem pojawia się niepokój, a z nim potwór. Potwór nie sprzyja zasypianiu, ani dobremu nastrojowi. Chłopiec ma o czym rozmyślać. Ten stan trwa na tyle długo, że Albert zdaje się wyciągnie nauczkę, by trzymać swoje nerwy na wodzy. A żeby potwór wyprowadził się spod łóżka, Albert musi naprawić wyrządzoną szkodę. (Albert i potwór)
.png)
.png)
Albert bywa w nastroju nie do poznania, cichy, posłuszny, bez ociągania myje ręce, sprząta, odkłada książkę wieczorem. To znak, że obawia się pierwszego dnia w szkole. Tata staje na wysokości zadania, ładnie rozmawia z nim o lęku, o tym, że wiele dzieci w mieście, kraju i na całym świecie jest dziś "niespokojnych i zarazem ciekawych", które czekają na to, co wydarzy się pierwszego dnia w szkole. Albert potrafi sobie to wyobrazić i spokojniej zasnąć, a następnego dnia pokonać strach i niepewność. A po powrocie opowiedzieć swojemu tacie zabawną historię, od której cała klasa się uśmiała i "przestały ich boleć brzuchy". Bo trzeba wiedzieć, że różne bywają sposoby na pokonanie swoich lęków i obaw. (Co się stało z Albertem?)
Dwa odkopane tytuły i przemiłe spotkanie z bohaterem, który mierzy się z trudnymi emocjami, pokazuje, jak sobie z nimi radzić. Jak przychodzą trudne chwile, i trzeba nauczyć się stawiać im czoła.
Gunilla Bergström, tł. Katarzyna Skalska
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2014
liczba stron: 32
Gunilla Bergström, tł. Katarzyna Skalska
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2014
liczba stron: 32
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz