Historia małżeństwa i rodziny mieszkającej w Pradze w tej książce jest całkiem zwyczajna, jakich wiele, każdy mógłby powiedzieć, że zna, że wie, że przeżył coś podobnego albo słyszał. Ale to nie o nią chodzi, bo sposób w jaki autorka kreśli kolejne sceny, jak wdziera się w umysł, zostaje w głowie.
Jest tu trochę psychologii człowieka, małżeństwa, nacisk na relacje i ich odbiór, na to, co myślą o sobie, o zdarzeniach, które miały miejsce, co myślą, czują, jak się mają ze sobą, jak odbierają reakcje. Właściwie wszystko o nich wiadomo. Wgląd w myśli, jakie im towarzyszą na początku poznawania się i wraz z upływającym stażem. Początek, pierwsze spotkania, badanie gruntu, wyczuwanie siebie, samopoczucie podczas wyjazdu w góry, wspinaczki, obowiązkowa jazda na rowerach, narty w górach. Oto Richard i Alice i ich codzienne życie. Zamiłowanie Richarda do spokoju, aktywnego wypoczynku na rowerze czy w górach i miłość Alice do przygotowywania potraw, zwracanie uwagi na szczegóły, słowa zwrotne ze strony męża, komentarze lub ich brak. Z czasem pojawienie się dzieci, pełna uwaga i skupienie na nich Alice i pracujący nieobecny w domu Richard. "Rozpieszczona" i przekarmiana według Richarda córka Lola i bojący się, słaby fizycznie (nieprzystający do wyobrażeń ojca) Kaja, choć "nieprzeciętnie inteligentny" i "kozak", zwłaszcza w sferach informatyki. Rozejście się dróg małżonków, kryzys wieku średniego, ucieczka Richarda do młodej dziewczyny ("idioto, pierwszy raz od lat złapałeś za młode cycki i ci odbija", "motor jeszcze sobie kup!"), i rewelacyjne zakończenie, które pozostawia czytelnika z zapytaniem, co będzie dalej, jak się potoczą losy poznanej rodziny.
Narracja, dialogi, prosty naturalny język, wdzieranie się w umysły i serca bohaterów nieidealnych, realna fikcja, która pokazuje codzienne funkcjonowanie przeciętnych ludzi. Funkcjonowanie w zwyczajnym kołowrotku, słodko-gorzka historia miłości, pretensje, żale, niedopowiedzenia, chwile radości, bezcenne komentarze dzieciaków, ich nosy do prowadzenia śledztwa, kiedy widzą zmiany w zachowaniu rodziców. Każdy ma tu swoje racje, powody i zawody, trudno stanąć po jednej stronie. Autorka nie opowiada się za jednym bohaterem, prezentuje wszystkich takimi, jakimi są w codziennej banalnej rzeczywistości, która wpływa na całość, na budowanie lub rujnowanie przyszłości.
Petra Soukupova została nazwana przez wydawcę "specjalistką od krojenia rodziny". Trzeba przyznać mu rację. Przeczytałam z przyjemnością.
Petra Soukupova, tł. Julia Różewicz
wydawnictwo Afera, 2022
liczba stron: 376
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz