"Pamiętam, jak koleżanka przyszła do mnie już jakiś czas po mojej pierwszej miesiączce, żeby się pochwalić, że dostała swoją. Stanęła w drzwiach i powiedziała: kryptonim czerwone gacie".
Zbiór komiksowych historii jest dziełem Heleny Stańczyk, która zebrała garść własnych i cudzych przeżyć (bliskich i obcych, którzy podzielili się intymnymi wspomnieniami przez internet dzięki zamieszczonej przez nią ankiety na Facebooku). Dedykowana do młodych osób, które mierzą się z okresem dojrzewania, wstydzą, boją, czują niepewność, frustrację czy dyskomfort. Żeby mieli świadomość, że nie są z tym sami. Do starszych także, by umieli wspierać, akceptować, nie zawstydzać, nie spłycać, nie bagatelizować.
Szczerze, z wrażliwością i dystansem, z poczuciem humoru. Książka napisana ku pokrzepieniu. Pomaga zmierzyć się z własnym procesem dojrzewania, towarzyszącymi emocjami bycia pomiędzy etapem dziecka a dorosłego. "Jedni szybciej przestają być psami, drudzy później stają się wydrami". Te dobre, pozytywne, dodają otuchy, te trudne, stają się zdecydowanie łatwiejsze, kiedy się o nich opowie, zwierzy, przefiltruje i pozna podobnie trudne doświadczenia innych. Zdecydowanie więcej historii opowiedzianych jest przez kobiety, ale i męskich zwierzeń znajdzie się kilka, i są naprawdę godne poznania, bo problemy dorastania dotykają niezależnie od płci i czasu w historii (choć ułatwienia higieniczne zdecydowanie zasługują na uznanie).
Ni pies, ni wydra czyli koszmar bycia nastolatkiem
Helena Stańczyk
wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2024
liczba stron: 120
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz