"To, co dla jednego będzie wyrazem przyjaźni, dla drugiego będzie świadectwem miłości".
Ależ dobrze się czyta tę powieść dla młodzieży. Niepewność pozostaje niemal do końca. Idealna Marissa, wzorowa uczennica i nienaganna córka w końcu decyduje się na nutkę szaleństwa. Przyjaźń z Małpiszonem jest przezabawna i godna pozazdroszczenia, że przetrwała tyle dobrych lat. A zakochanie tak niewinne i urocze, i to zamotanie, to zagubienie... Cudowne.
Marissa, główna bohaterka tej książki nie zawiodła rodziców (bardzo jej ufają, nie wnikają zanadto w życie prywatne, są mega wyrozumiali, pokładają nadzieję, że dobrze wybierze studia). "Kobieta wielu talentów", ma spokojną osobowość, pilnie się uczy, doskonale pływa (walczy o stypendium sportowe), nie zawodzi przyjaciół, świetnie ripostuje Małpiszonowi, bez podtekstów wsiada do auta przyjaciela (czerwony mercedes), kiedy chce ją podwozić do lub ze szkoły. Ale przychodzi moment, kiedy w jej życiu pojawia się inny chłopak - Ryan, który chciałby żeby została jego dziewczyną, też przyjeżdża po nią autem (niebieski mercedes), zabiega o jej względy, pięknie pachnie (nie popcornem), odznacza się wysoką kulturą bycia, rozmowy, zaprasza ją na oryginalną wystawę prac... Maks zmienia się, zaczyna zabiegać o uwagę, walczyć, nie tylko jako przyjaciel. Dziewczyna jest zdezorientowana, zakochuje się, trudno jej podjąć rozsądną decyzję co do studiów ("musi udowodnić sobie, że potrafi sama poradzić sobie w życiu, że nie potrzebuje innych, by być szczęśliwą, że nie potrzebuje Maksa by iść do przodu"). Trudno jej wybrać partnera na bal, nie rozumie zazdrości ze strony Maksa, jego dziwnych nastrojów i pojawiających się kłótni, mieszanki nienawiści i miłości.
"Generalnie faceci nigdy nie wyrastają z krótkich spodenek. Tacy są i jeśli się z tym pogodzisz, będzie ci łatwiej żyć" - podpowiada tata.
Marissa nie zawsze potrafi wyczuć relację między Maksem a Ryanem (najlepsze ziomki czy wrogowie?). "Ja chodzę na twoje randki, a ty chodzisz na moje":) Swoją drogą w czasach, kiedy tak trudno wyczuć intencje innych, komfortowo mieć przyjaciela "jak brata" na dobre i złe, nawet podczas randki:)
Przezabawne perypetie młodych uczących się życia bohaterów, ich decyzji ("nie jestem gotowa dorosnąć"), podwójnych randek, zazdrości, zakochania, zabiegów o uwagę, pierwszych pocałunków. Zadziorność i wygłupy Maksa odzierają wyidealizowane wizje relacji. A odstępstwa od nienagannego uporządkowania Marissy są takie radosne, niewinne i urocze. To powieść o dojrzewaniu, odkrywaniu siebie, swoich granic i możliwości, brania odpowiedzialności za podejmowane decyzje, sięganiu po nowe, pomimo strachu i niepewności.
Emilia Jachimczyk
wydawnictwo Jaguar, Warszawa 2023
liczba stron: 352
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz