Wraz z nastaniem rządów nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, następuje ułaskawienie więźniów. Amnestia obejmuje wszystkich bez wyjątku. Jedni wychodzą szczęśliwi, inni są zaskoczeni, jeszcze inni, jak Daltonowie trochę zawiedzeni, bo mieli inne plany i na próżno robili podkopy.
Luke Lucke zostaje zaskoczony przez Daltonów, Daltonowie próbują w ciągu dnia żyć uczciwie, planują na niego zasadzkę. A to oznacza, że kowboj będzie musiał powziąć nowy plan co do nich. Co rusz zmienia lokalizację banku, miasteczko staje się siecią niepotrzebnych nikomu tuneli. Bracia w końcu okradają dyliżans ze złota i ruszają w kierunku Pocopoco Pueblo i przez niebezpieczną pustynie. Zmierzą się też z Apaczami, na chwilę będą honorowymi gośćmi, bo potrafią sprowadzać deszcz psiknięciem. Ale kowboj ich doścignie, sprawiedliwość także. A pomoże w tym, o dziwo, zupełnie niechcący głupiutki pies więzienny Bzik.
Zabawny język Apaczów, pomysły braci, zabawa w ciuciubabkę z kowbojem, zakłopotanie strażników, głos dla Bzika i Jolly Jumper, wszystko to składa się na kolejną zabawną przygodę w pościgi, przestępstwa, łapanki.
Lucky Luke. Daltonowie wciąż uciekają (fr. Les Dalton courent toujours 23)
scen. Rene Goscinny, rys. Morris, tł. Maria Mosiewicz
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2022
liczba stron: 48
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz