Zeszyty w serii Akceptuję, co czuję, to kawał dobrej lektury do przepracowania z dzieckiem, ze swoją rodziną, kiedy pojawia się problem, kiedy chcemy coś ulepszyć, naprawić, zwyczajnie poćwiczyć, żeby wiedzieć więcej i lepiej rozumieć. W końcu chodzi o najważniejszą komórkę społeczną- rodzinę, panujące w niej relacje, ładowanie akumulatorów oraz zrozumienie złości i sposoby radzenia sobie z nią. O to, by lepiej się rozumieć i czuć we własnej skórze i we własnej rodzinie.
Autorką zeszytów jest francuska psychoterapeutką i guru pozytywnego rodzicielstwa Isabelle Filliozat, która proponuje szereg ćwiczeń i krótkich treści, zagadnień do przepracowania oraz objaśnia rodzicom, jak mierzyć się z danym tematem, co robić, żeby było lepiej i łatwiej się żyło w naszych rodzinach.
W Akceptuję, co czuję. Moja rodzina, autorka wychodzi od pojęcia rodziny, rodzajów rodzin i relacji w nich panujących. Mówi o doświadczeniu Konrada Lorenza i wdrukowywaniu, naśladowaniu dorosłych przez dzieci. Wyjaśnia, co znaczy mieć rodzinę, co sprawia, że jesteśmy i stajemy się sobie bliżsi, jakie czynności i słowa pomagają budować więzi, a co sprawia, że oddalamy się od siebie. Wyjaśnia proces adopcji. Prezentuje drzewo zasad dobrego życia, czyli uprzejme zwroty, które sprawiają, że żyje nam się lepiej.
Proponuje szereg zadań-zabaw-ćwiczeń do wykonania, np. pudełko wspomnień z ulubionymi chwilami i przedmiotami, pudełko smutków, bransoletkę miłości, która ma przypominać o rodzinie w momencie tęsknoty, serca- puzzle do układania, które mają przypominać, o miejscu każdego członka w rodzinie, gotowe karty z wyrażonymi potrzebami i puste do uzupełnienia, zebrania rodzinne, podczas których warto szczerze porozmawiać ze sobą.
W Akceptuję, co czuję. Moja złość autorka pokazuje czym jest złość, jak sobie z nią radzić, jak wyrażać i w sposób nieszkodliwy rozładowywać, jak akceptować i żyć kiedy pojawia się w nas. Uczy odróżniania złości od działań i słów z przemocą, od zdenerwowania i agresji. Proponuje trenowanie spokojnego i głębokiego oddychania na windzie oddechu. Z humorem prezentuje zwierzaki i ich odgłosy, żeby móc zaznaczyć, którego z nich przypominamy w chwili złości. Pomaga zrozumieć i rozładować złość poprzez tupanie nogami, malowanie mandali, darcie papieru, warczenie jak tyranozaur, mówienie o niej komuś bliskiemu, pozbywanie się jej w ruchu np. w pozycji wulkanu, w którego krateru ucieka złość, skakanie w rytm muzyki. Uczy rozmawiać o swoich emocjach z bliskimi osobami, żeby niepotrzebnie nie kumulować w sobie złości, nie skrywać jej w zakamarkach i unikać niekontrolowanego wybuchu.
Podkreśla potrzebę ładowania ciepła i dobra poprzez ciepłe słowa, czułość i przytulanie, które po 20 sekundach wyzwala oksytocynę, rozluźnia i tworzy atmosferę bezpieczną do rozmów. Proponuje sympatyczną zabawę w ukrywanie i szukanie skarbów z miłymi zdaniami typu "Lubię kiedy..., Zrobiło na mnie wrażenie..., Kocham...". Podaje instrukcję uwalniania się od żalu.
Te dwie pozycje pokazują jak ważne jest rozumienie siebie, tego, co się w nas dzieje, jak nasze emocje, słowa i gesty wpływają na innych, jak warto przepracować wszystko z dziećmi, by łatwiej im się żyło, by umiały sobie radzić, znać sprytne techniki na wracanie do równowagi. To cenna pomoc dla rodziców i pedagogów.
Akceptuję, co czuję. Moja rodzina (fr. Les cahiers Filliozat - Ma familie)
Isabelle Filliozat, France Marie Perreault, il. Zelda Zonk, tł. Katarzyna Grzyb
wydawnictwo HarperCollins, Warszawa 2022
liczba stron: 96
Akceptuję, co czuję: Moja złość (fr. Les cahiers Filliozat - Colere et retour au calme)Isabelle Filliozat, Virginie Limousin, il. Eric Veille, tł. Katarzyna Grzyb
wydawnictwo HarperCollins, Warszawa 2022
liczba stron: 112
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz