Współczesna błyskotliwa wersja betlejemskiej nocy z perspektywy owiec. Pilnowane przez pasterzy, nagle zostają same, w nocy, która jest mocno rozświetlona przez dziwną gwiazdą. Nie wiedzą w którą stronę iść, jaki prezent wziąć ze sobą, jak uchronić się przed czyhającymi niebezpieczeństwami, kogo szukać.
Wiecznie zakatarzona owca, i ta z aparatem na zębach, z opaską na oku, z nogą w gipsie czy z przedziałkiem na bok, idą raźno w odpowiedzi na usłyszaną dobrą nowinę, co rusz wpadając w kłopoty, jak na "stado oferm, zasmarkane, kulawe i pomylone" przystało, by szukać dziewczynki z pięknymi lokami i długimi rzęsami. Podekscytowane i zadziwione, że ojciec nie zarezerwował wcześniej miejsca dla rodzącej żony, że osioł jest umęczony dźwiganiem ciężarnej, że to ktoś podobno mocno wyjątkowy a urodził się w tak zwykłym miejscu, "przy chałupach z blachy falistej", że leży w żłobie, w korycie na paszę dla zwierząt! Są też złe wilki, które czyhają na życie owiec, podstępnie skradają się i snują plan, by porwać dziecię i zanieść je prawdziwą królowi, który ma koronę i mieszka w pałacu.
Czy owce dotrą do stajni o czasie, by można o nich mówić, że były od początku? Czy dowiedzą się ile jest ich w stadzie? Co zaśpiewają zamiast podarunku?
To historia pełna doskonałego humoru, bardzo pomysłowo podana jako urozmaicenie wersji biblijnej. Przewrotna, komiczna i atrakcyjna, a jednocześnie mądra i bardzo ciepła. Zilustrowana przez Jörga Mühlego (który zilustrował też Dwa dla mnie, jeden dla ciebie, Z pozdrowieniami, Żyrafa i O ósmej na arce), wystawiana jako sztuka teatralna, a w 2020 roku na jej podstawie powstał film animowany w reżyserii Matthiasa Bruhn.
Ostatnia owca (niem. Das Letzte Schaf)
Ulrich Hub, il. Jörg Mühle, tł. Anna Gamroth
wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2021
liczba stron: 72
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz