27.10.2021

Księgi mroku


"Jesteś dla mnie prawdziwą zagadką, wiesz? Ten uroczy mrok, który masz w głowie, to powód do dumy! A ty, z jakiegoś niezrozumiałego powodu, uciekasz przed nim. Dlaczego?"

Zaczyna się naprawdę nieźle. Kiedy opowiedziałam wstęp kilkorgu dzieciom, widziałam ekstra zaskoczenie pomieszane z nutką strachu, a to znaczy, że chętnie sięgną po nią, żeby się trochę bać i przeżyć niecodzienne przygody razem z bohaterami. 

Historia jest prosta w swym zamyśle, a jednocześnie zaskakuje i trzyma w napięciu do ostatnich stron. Oparta na motywie Jasia i Małgosi, czyli jest coś za drzwiami zaklętego mieszkania 4E, co przyciąga uwagę dzieci, to co najbardziej lubią, to słyszą, czują albo widzą, i to sprawia, że pukają do obcych drzwi, ucinają krótką rozmowę, a potem zostają tu bez możliwości ucieczki. Tak dzieje się z głównym bohaterem Aleksem, który idzie przez klatkę, by wyrzucić swoje spisywane mroczne historie, by z nimi skończyć i funkcjonować jak inni rówieśnicy. Przyciąga go zapach ciasta dyniowego i fragment znajomego filmu grozy "Noc żywych trupów" w reżyserii George'a Romera, który niemal zna na pamięć. Miła staruszka, która otwiera drzwi i z radością oznajmia, że czekała na kogoś, kto doceni ten film i obejrzy go razem z nią, okazuje się wiedźmą "prawdziwą, żywą, stuprocentową". Wiedźmą Nataszą, która wymaga od chłopca, by spędzał czas w wielkiej bibliotece i pisał ponure opowiadania, które każdego dnia musi jej czytać, a ta delektuje się nimi, jeśli są naprawdę dobrze napisane i przyprawione grozą, strasznością czy okrucieństwem. Chłopiec jest pilnowany przez kotkę Lenore (która potrafi znikać kiedy chce, zdaje Nataszy raport z tego, co chłopiec robi w ciągu dnia) i pomocnicę wiedźmy Jasmin. Na oczach czytelnika pokonuje niechęć do siebie, próbuje nawiązać nić przyjaźni z nimi, połączyć siły i wiedzę współuwięzionych, a że jest sprytny, potrafi nie tylko zaskarbić sobie ich zaufanie, ale też wielokrotnie ułagodzić burzliwą naturę wiedźmy, i nie pozwolić, by wiedźma zamieniła ich w porcelanowe figurki, a prawiedźma Goga nie wyssała z nich młodości. Chłopiec za wszelką cenę pragnie znaleźć wyjście z tej trudnej sytuacji, szuka wskazówek w księgach, niczym Szeherezada z baśni Tysiąca i jednej nocy wymyśla kolejne historie, żeby przeżyć kolejny dzień. 

To książka o sprycie dziecka, mocy wyobraźni, przyjaźni i współpracy, zaufaniu i wierze we własne możliwości, o pokonywaniu w sobie lęków, odwadze mówienia swojego zdania i ćwiczenia odwagi gdy przeciwności losu stają się tak duże. Intryguje, przestrasza, trzyma w napięciu, zachwyca pomysłem na opowiadanie z nutką baśniowej grozy. Ale jest bezpieczna dla młodego czytelnika, nie wybiega zbyt daleko ze swoją strasznością i magią. Jest w sam raz do wejścia w świat baśni, magicznych historii, zrozumienia działań głównego bohatera i jego drogi dojrzewania do tego, jaki jest i dlaczego "chciałby być jak inni". 

Książka otrzymała sporo światowych nominacji i wyróżnień, m. in.:  Summer 2018 Kids' Indie Next List, YALSA Best Fiction for Young Adults Nomination, 2019-2020 Florida Sunshine State Young Readers Award, 2020 Rhode Island Children's Book Award Nominee, Bank Street Best Children's Book of the Year 2019, Missouri Association of School Librarians Truman Readers Award Preliminary Nominee 2020-2021, Texas Bluebonnet Award List 2020-2021. Polski czytelnik może więc czuć się zaszczycony możliwością jej czytania.


  Księgi mroku (ang. Nightbooks)

  J.A. White, tł. Paulina Zagórska

  wydawnictwo Babaryba, Warszawa 2021

  liczba stron: 320

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...