"Mam dość olimpiad i konkursów! Mam dość nagród i dyplomów! Nie wezmę już udziału w żadnym konkursie! Pani dyrektor zesztywniała. Zwróciła się do Lotki. - A cóż to znowu za heca? Wyjaśnij to, Lotko! - zażądała pani dyrektor."
Lotka zrobi wszystko, co w jej mocy, by rozwikłać niecodzienną zagadkę szkoły i to, co się w niej ostatnio dzieje. Tym bardziej, że to ona jest obwiniana o niektóre z wydarzeń, które toczą się właściwie mimowolnie, z zaskoczenia, bez kontroli dyrekcji i szkoły, a do tego uczniowie i nauczyciele są nimi zachwyceni, nie doszukują się w nich nieścisłości. A sytuacje są dziwne, wywrotne i całkowicie dezorganizują zwyczajne działanie szkoły. Ale kto by się tym przejmował? Kto by brał na poważnie słowa, by "wsłuchać się w dzieci"? Co więcej, nietypowe akcje z zaangażowaniem fundacyjnego osiołka do terapii zestresowanych nastolatków, ściąganie grupy edukacyjno-ekologicznej z Wysp Owczych, by nauczyć się recyklingu i zorganizować festiwal, ba, do tego zamiana szkoły w plan filmowy i pozyskanie z tego dużych profitów dla szkoły, podobają się i uczniom, i nauczycielom! Nawet kurator oświaty wyraża podziw dla niczego nie świadomej dyrekcji...
Bo wszystko to, i jeszcze trochę więcej, dzieje się za jej plecami. To nie ona nawiązuje kontakty, negocjuje warunki i podpisuje umowy, nie ona jest odpowiedzialna za kroczącego po szkolnych korytarzach osła. Ona jest tym wszystkim wstrząśnięta! Próbuje szukać winnych, odwoływać zajęcia. Jest nieco zestresowana, kiedy słucha farerskiego opiekuna grupy z Wysp Owczych, zdezorientowana podczas omawiania warunków z filmowcami, przejęta na spotkaniu z kuratorem oświaty. Nic dziwnego, bo całe to zamieszanie wydaje się wielkim chaosem. A jednak jest ktoś kto ma to wszystko doskonale zaplanowane i świetnie panuje nad każdym szczegółem swojego pomysłu na urozmaicenie życia szkolnego. Czy Lotce, uczennicy klasy piątej, uda się przeprowadzić śledztwo i wykryć prawdziwego sprawcę, jak jej ulubiony inspektor Mrock, o którym czyta równolegle do dziejącej się akcji? (przyznam, że intrygują mniej niż główna akcja). Czy jej uosobienie, czarny strój, wnikliwy analityczny umysł pomogą jej odkryć szczwanego sprawcę zamieszania? I czy super inicjatywy, których podjęła się szkoła przejdą do porządku dziennego, by uczniowie nawet w poniedziałkowe poranki witali szkołę z wesołym pogwizdywaniem?
Oto opowieść dla ciekawego i bystrego nastolatka, który nie boi się niespodzianek, a nudę traktuje jako dobre wyzwanie i pole do kreatywności. Pokazuje, że w szkole zamiast regulaminów, zakazów i nakazów, wystarczą dobre pomysły. Lotka jest dziewczyną odważną, błyskotliwą i uparcie dąży do celu, nie daje się zwieść przeszkodom i złudnym wskazówkom, nie daje się wyrzucić ze szkoły bez powodu, umie walczyć o siebie i innych, uczy czytelnika uważności i słuchania tego, co mówią inni.
Wyjaśnij to, Lotko!
Martyna Skibińska
wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2020
liczba stron: 164
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz