A to ciekawe! Pięć kolorowych klocków i zestaw kart. Tylko tyle? Czy minimum w tym przypadku oznacza frajdę z zabawy? Zobaczmy, jak się nimi bawi i gra.
1. Najpierw zabawa dla najmłodszych: odwzorowywanie układu z kart. Prosta sprawa i wciągająca. Dla maluchów idealna do ćwiczenia odwzorowywania, skupienia na kartach i budowaniu wzorów, koncentracji i wytrwałości w osiąganiu celu.
2. Potem robienie sobie psikusów. Czyli budujemy sobie nawzajem układy z karty ale wymyślamy jakiś błąd i ukrywamy go w budowli. Zadaniem drugiej osoby jest wychwycenie błędu i zbudowanie właściwego wzoru z karty. Za każde rozwiązane zadanie można zdobyć punkt.
3. Ćwiczenie pamięci! Patrzymy na kartę wybraną przez powiedzmy 3-5 sekund. Na 3,4 próbujemy odtworzyć wzór układając klocki. Za każdy prawidłowy układ zabieramy kartę, jest to zdobyty punkt. Wersja na czas jest emocjonująca, spokojniej jest po prostu odtwarzać układ bez presji czasu i rywalizacji. Jak kto woli:)
4. Po takiej rozgrzewce właściwa rozgrywka. Gramy w dwie lub trzy osoby. Ustawiamy budowlę z 5 klocków, tak by stykały się ze sobą przynajmniej jedną ścianką. Losujemy każdy swoją kartę z zadaniem. W swojej turze gracz przestawia jeden dowolny klocek, tak by stykał się z innym przynajmniej jedną ścianką. Punkt zdobywa się za ułożenie budowli ze swojej karty, za umiejscowienie kolorów we właściwym miejscu.
Wniosek? Wbrew
pozorom i minimalizmowi, można przy tej grze spędzić trochę czasu, bawić, rozwijać logiczne
myślenie, trenować wyobraźnię przestrzenną, cieszyć się obracaniem
klocków i osiąganymi układami. Rozgrywki są szybkie, przyjemne i dość proste. Gra jest przeznaczona na wiek 5+. Pomaga rozwijać myślenie przestrzenne, intuicję geometryczną, ćwiczy myślenie matematyczne i kombinatorykę, wymaga uwagi przy dostrzeganiu układu i wychwytywaniu różnic. Więcej na dzieciecafizyka.pl
wydawnictwo Epideixis, Kraków 2016
zawartość opakowania: 5 drewnianych klocków, 36 kart z wzorami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz