Absolutnie zwariowana przeplatanka postaci i wykonywanych przez nich czynności. Nie ma nudy, jest zabawa, śmiech, miksowanie, układanie jak najzabawniejszych zdań, zapamiętywanie ich. Forma wydania wcale nie oznacza, że jest to pozycja dla maluchów. Starszaki bawią się z nią doskonale, puszczając wodze kreatywności i wyobraźni, recytując z pamięci zabawne zdania.
Sympatyczni, zabawni, trochę dziwaczni są Przeplatalińscy. A kiedy wymieniają się głowami, nogami czy brzuchami, absurdom nie ma końca. Pomysłowy Albert zjada z apetytem skarpety na bal. Wesoły Jasiek prasuje leniwego kota, a Dziarski Henryk kleci ze śmieci..., no cóż, zobacz sam, co oni wyrabiają! Pobaw się z dzieckiem w naprzemienne układanie zdań, raz Ty dla niego, raz ono dla Ciebie.
Brawa dla autorki! I choć Roboty, Pojazdy czy Co oni robią są ok, to Przeplatalińscy zdecydowanie zachwyciły bardziej.
Przeplatalińscy
Maria Dek
wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2019
liczba stron: 18
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz