Oto kontynuacja pełnych wyobraźni przygód w "Baśnioborze". "Smocza straż" i "Gniew króla Smoków" które otwierają kolejny cykl przygód rodziny Sorensonów i ich opieki nad tajemniczymi azylami. Podobnie jak poprzedni cykl, ten także czyta się błyskawicznie, w napięciu i z wypiekami na twarzy. Warto do tych przygód wrócić, nawet jeśli ma się więcej lat niż -naście:)
Jak w grze komputerowej trzeba stawiać czoła kolejnym akcjom, poznawać moce nowych istot, które naprowadzają na inne ścieżki, by sprytnie umykać przed pułapkami, by wykazywać się sprytem, doskonałą pamięcią i kojarzeniem, wykorzystywaniem wskazówek tych, którzy są po stronie młodych bohaterów. Nastoletni Kendra i Seth Sorensonowie zostają obdarowani kolejnymi tajemnicami, zostaje im powierzona opieka nad Gadzią Opoką. Przed nimi ogromne wyzwanie, któremu mogą sprostać tylko razem: wróżkokrewna i zaklinacz cieni, którzy pozostając w fizycznym kontakcie potrafią stawić czoła smokom i nie bać się rozmawiać z nimi ("wracaj do nory, robaku!:). Ochrona magicznego azylu potrzebuje własnie takich dzieciaków: rozsądnej kulturalnej dziewczyny i młodzieńczo szalonego ryzykanta, ignoranta bez doświadczenia. Posiadają coraz więcej wiedzy i doświadczenia, znają coraz więcej wskazówek, a mimo to mało prawdopodobne wydaje się panowanie nad zagrożeniami. Baśniobór kusi magią, ilość mieszkających w nim istot domaga się uwagi, poznania, zdobycia zaufania, by w kulminacyjnej chwili stawić odważnie czoła wyzwaniu i uratować go przed zniszczeniem. Rządzą w nim jasne zasady, choć jest ich wiele, i bywają skomplikowane. Ale Kendra i Seth zawsze mogą liczyć na czyjeś wsparcie, zawsze otrzymują jakieś wskazówki, informacje, które pomagają im poruszać się i iść dalej, ratować świat przed złem.
Zagrożenia, niepewność, toczone walki, ukryte niebezpieczeństwa i moce magicznych istot potęgują emocje czytelnika, przyprawiają o przyspieszone tętno. Ale nie ma tu poważnej krwawej grozy, dzięki czemu, młodzy czytelnik bezpiecznie przemyka przez kolejne krainy, poznaje plastyczne opisy, wyobraża sobie wygląd i moce postaci (mały nypsik, Luvianie, Świetny Lud, pełen pesymizmu i chłodnej kalkulacji Posępny Rycerz, Żądlikula, Rozumny Las, wspaniałe konie i gryfy, okrutny Król Smoków Celebrant), i brnie aż do końca, by oglądać walkę dzieci z potężnymi smokami, które mają dość mieszkania w azylach i przynależności władzy niepozornych dzieciaków.
W tajemnice Baśnioboru zostali wprowadzeni nowi bohaterowie- kuzyni Kendry i Setha, Tess i Knox, którzy przybyli na wakacje do dziadków, i powoli odkrywają dziejące się tu zdarzenia (motyle-wróżki, tajemnicza beczka, bieg przez las pełen istot). Fascynacja dziecięca i odwaga prowadzi ich w tajemnicze zakamarki, tak że wkrótce (w drugim tomie) przyczynią się do przewagi w walce ze smokami i żądnym władzy nad światem Celebrantem.
Obydwa tomy pokazują dziecięce dojrzewanie, rozwój, odwagę, czasem nierozważne kroki, za które trzeba zapłacić, czasem szalone, które ratują z opresji, a bywa że i głupie pomysły. Treść jest odpowiednia dla młodego odbiorcy, pod przykrywką fantastycznej fabuły, przekazuje moc cennych wartości, choć bywają momenty i cechy bohaterów może nieco wyidealizowane.
Baśniobór. Nowe przygody. Smocza straż, tom 1
Brandon Mull
tłumaczenie: Rafał Lisowski
wydawnictwo Wilga, GW Foksal, Warszawa 2019
liczba stron: 385
Baśniobór. Nowe przygody. Gniew króla Smoków, tom 2
Brandon Mull
tłumaczenie: Rafał Lisowski
wydawnictwo Wilga, GW Foksal, Warszawa 2019
liczba stron: 416
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz