Opowiadanie "Mój dziadek był drzewem czereśniowym" (kliknij tutaj) było jednym z pierwszych czytanych głośno dłuższych lektur dla mojego starszego syna. Było to dwa lata temu. Dziś z przyjemnością do niej wracamy. Oboje. Bo doskonale pamiętamy tego dziadka, tego chłopca, to drzewo, tę niesamowicie nastrojową i poruszającą opowieść o dojrzewaniu, wchodzeniu w życie, doświadczaniu, tęsknocie i śmierci.
Może dlatego, że czuję delikatne podobieństwo i niektóre wydarzenia z życia bohaterów są mi bliskie, mocniej odczuwam tę narrację. Z pewnością jest to książka z kategorii, która porusza, a nawet wzrusza, wywołuje emocje, opisuje to, co czasem trudno nazwać.
Wiejscy dziadkowie zachwycają, chciałoby się takich mieć. Rozsądnie zatroskanych, dodających otuchy i wiary w siebie, delikatnie uczących najważniejszych spraw na świecie: bliskości, rozmowy, bezgranicznej miłości, walki o sprawy istotne. Główny bohater uczy się życia, czujnie obserwuje swoich rodziców, ich troski i codzienne zmagania. Obserwuje i celnie zauważa różnice między życiem dziadków mieszkających w mieście, i prostotą życia na wsi. Jak każde dziecko uczy się wspinać na drzewo, uwielbia poranną krzątaninę i kogel-mogel przygotowany na wsi. Być może jest to obraz wyidealizowany, ale tak właśnie odczuwany i zapamiętany. Uczy się pamiętać o bliskich, by mieć w sercu i kochać ich na zawsze, jak dziadek.
Wspaniała narracja, wyjątkowa, dobrze napisana, zachwyca, ujmuje, fascynuje przedstawionym światem i bohaterami. Kierowana do dzieci w wieku szkolnym. To wydanie jest ilustrowane, przykłady na zdjęciach poniżej. Nie wahajcie się podsunąć jej własnym dzieciom:)
Wiejscy dziadkowie zachwycają, chciałoby się takich mieć. Rozsądnie zatroskanych, dodających otuchy i wiary w siebie, delikatnie uczących najważniejszych spraw na świecie: bliskości, rozmowy, bezgranicznej miłości, walki o sprawy istotne. Główny bohater uczy się życia, czujnie obserwuje swoich rodziców, ich troski i codzienne zmagania. Obserwuje i celnie zauważa różnice między życiem dziadków mieszkających w mieście, i prostotą życia na wsi. Jak każde dziecko uczy się wspinać na drzewo, uwielbia poranną krzątaninę i kogel-mogel przygotowany na wsi. Być może jest to obraz wyidealizowany, ale tak właśnie odczuwany i zapamiętany. Uczy się pamiętać o bliskich, by mieć w sercu i kochać ich na zawsze, jak dziadek.
Wspaniała narracja, wyjątkowa, dobrze napisana, zachwyca, ujmuje, fascynuje przedstawionym światem i bohaterami. Kierowana do dzieci w wieku szkolnym. To wydanie jest ilustrowane, przykłady na zdjęciach poniżej. Nie wahajcie się podsunąć jej własnym dzieciom:)
Mój dziadek był drzewem czereśniowym
tytuł włoskiego oryginału: Mio nonno era un ciliego
Angela Nanetti
ilustracje: Anastazja Stefurak
tłumaczenie: Magdalena Mikołajewska, Jarosław Mikołajewski
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2018
liczba stron: 136
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz