To już ósma część przygód Zosi i jej zwariowanej rodzinki. Tak sobie myślę, że autorka dość wiernie oddaje rozgardiasz, mnogość dialogów i sytuacji rodziny wielopokoleniowej z kilkorgiem dzieci i zwierzakami. "Przygód rodzinnych jest tu po dziurki w nosie". Każdy coś wnosi swoją osobowością, coś daje i coś otrzymuje. Do tego są jeszcze goście, którzy w otwartym domu czują się bardzo dobrze (nawet chrapią w fotelach).
Głównym tematem jest wyjazd na wyspę Santorini. Miejsce, gdzie wybrały się dwie babcie, Zosia, Mania, Miś i Krzyś. Santorini poznajemy z ust przewodniczki: "więcej tu wina niż wody, osłów niż ludzi, kościołów niż domów". Klimat turystów z Polski świetnie oddany: na wszystko narzekają, nic im nie odpowiada, przyjechali, by potwierdzić, że tu też jest beznadziejnie:) Jest to świat opisany oczami dziecka (głównej bohaterki Zosi), a tak mądre uwagi dotyczące dorosłych i otoczenia. Opisany czas wakacyjnej wyprawy, słońca, wody, w której dzieci nabierają życia, zetknięcie się z inną kulturą, ludźmi i smakami.
W wartką i pełną zwrotów akcję wplecione są całkiem poważne stwierdzenia: "życie w ogóle nie jest zbyt bezpieczne", akcja "nie-narzekajka" i "podawajka" ("wspólne czucie" i oddawanie swoich niepotrzebnych rzeczy innym), "książki-przyjaciele" które nie przytłaczają jak inne produkty. Bogactwo nowego słownictwa Mani, które niewątpliwie cieszy, np.: trochę w końcu "odwrażliwiona mama", która dba o wszystkich nadmiernie, "toaleta dupliczna", "homo sapię", "wyumarcie", itd. Znajdziemy odniesienie do bohaterów Lassego i Mai, których dziecko w wieku 6-10 lat "oczewiście" zna i lubi:)
Powieść jest lekka i przyjemna dla młodego odbiorcy, akcja jest dynamiczna i pełna przygód. Bohaterowie obdarzeni wyobraźnią i poczuciem dobrego humoru. Dzieci inteligentne i sympatyczne. A dorośli trochę zwariowani. Jeśli więc czujecie "głodność" książki, czytajcie.
Zosia z ulicy Kociej. W podróżyAgnieszka Tyszka
ilustracje: Agata Raczyńska
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2016
liczba stron: 208
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz