Jeśli lubisz karty i grę Dixit (kto by nie lubił:), a może znudziło ci się tytułowanie kart albo niemiłe jest to napięcie związane z wymyślaniem mniej lub bardziej abstrakcyjnych nazw dla kart i mówienie ich głośno? Tu możesz spokojnie zasiąść i niemal bez słów działać:) I tak jak w Dixit, tak w Stellę można próbować zagrać chyba z każdym powyżej 6 roku życia.
W Stelli w świecie Uniwersum Dixita, wyruszasz w podróż po nieboskłonie, by sprowadzić trochę światła do swojego świata. Interpretujesz wyłożone ilustracje do jednego wylosowanego hasła. W tym czasie inni gracze robią to samo zaznaczając karty na swoich planszach. Staraj się wybierać te same grafiki, co inni, żeby wygrać. I nie bądź zachłanny, by nie wylądować w ciemnościach, staraj się nie obstawiać zbyt wielu kart (jeśli gracz przebywający w ciemności nie poniósł porażki, zdobywa punkty standardowo jak inni, jeśli popełnił błąd otrzymuje na koniec rundy tylko po 1 gwiazdce za każdą iskrę i superiskrę). To najbardziej zawikłana zasada gry, ale po jednej rozgrywce jest jasna:)
Jeśli jesteś zwiadowcą i co najmniej dwóch graczy obstawi tę samą kartę, zyskujecie iskrę (2 punkty na koniec rundy), jeśli obstawi ją jedna osoba i zwiadowca, zyskujecie superiskrę (3 punkty na koniec rundy). Jeśli nikt nie zaznaczył tej karty, co zwiadowca, nie uzyskujesz punktów do końca rundy i nie możesz być zwiadowcą, więc miej się na baczności i dobrze wybieraj, kiedy jesteś zwiadowcą i proponujesz wybraną kartę. Inni chętnie skorzystają z kart, które zaznaczyłeś i odhaczą kolorowanie gwiazd, nawet jeśli poniosłeś porażkę, odpadłeś z punktowania i nie możesz zaznaczyć punktów u siebie. Więc istotna jest kolejność, w której wskazywane są karty, bo jeden mały błąd i obstawienie mniej popularnej/oczywistej karty i odpadasz z punktowania w tej rundzie.
Warto pamiętać też o odkryciu znacznika rundy i wymianie kart w rzędzie w rundzie 2, 3 i 4 oraz o zmianie haseł do każdej rundy.
Aby wygrać, musisz na koniec 4. rundy mieć więcej punktów iskry niż pozostali gracze, co skrzętnie zapisujemy na zbiorowej karcie (mazaki suchościeralne są ekstra, ale wiadomo, że wystarczą tylko na kilka rozgrywek).
Stella to gra skojarzeń i interpretacji, jakby odwrócony Dixit. Karty pięknie i bogato zilustrowane z innych wersji Dixita można mieszać dowolnie albo pozostać przy talii 84, które wystarczą na wiele rozgrywek:) Jakość i satysfakcja z rozgrywki zależy od graczy, ich sposobu obstawiania, jedni widzą dużo w kartach, inni mają kłopot z obstawianiem. Podobnie obstawiają ci, którzy lepiej się znają. Bywa że dzieci mają totalnie inne skojarzenia w porównaniu z dorosłymi, albo rodzic trafia w myślenie dziecka. 96 kart haseł zawiera po dwa słowa klucze i gwarantuje wiele niepowtarzalnych rozgrywek. Co istotne, dobrze się w nią gra w gronie 3 graczy, lepiej niż w podstawowym Dixicie:)
Stella: Dixit UniverseGerelad Cattiaux, Jean-Louis Roubira, il. Jerome Pelissier
wydawnictwo Rebel, Libellud, 2022
dla 3-6 osób, wiek 8+, czas rozgrywki około 25-35 minut
zawartość opakowania: plansza, 84 karty Dixit, 96 kart haseł, 4 karty haseł „Odkrywanie świata”, 10 kart haseł do samodzielnego uzupełnienia, 6 żetonów latarni, 4 znaczniki rundy, pionek zwiadowcy, 6 tablic suchościeralnych, tablica suchościeralna z tabelą wyników, 6 pisaków i 6 ścierek:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz