Dom w lesie

Tych ilustracji i spokojnego sielskiego nastroju nie można zapomnieć. Książka koi skołatane serce i buzujące emocje, wycisza leśną przyrodą i spokojnym usposobieniem zwierząt, i pozwala spokojnie zasnąć razem ze zmęczonymi po wytężonej pracy bohaterami.

 

Do zrobionych przez świnki zbudowanych kryjówek przychodzą niedźwiedzica i łoś, zwierzęta dużych rozmiarów, ale budzących sympatię. Świnki cieszą się na nowe relacje i razem wpadają na pomysł zbudowania domu. Dzwonią do najlepszych budowniczych w regionie, i po chwili załoga bobrów bierze się do pracy. Wszyscy dzielnie stawiają ściany, montują dach, schody, kominy, wstawiają drzwi i okna. Po wykończeniu szukają wyposażenia do pełnego umeblowania. Jeszcze tylko opłacenie faktury za świetną robotę (kanapki z masłem orzechowym w cenie) i można spokojnie przygotowywać posiłki, zmywać naczynia i rozmawiać przy kominku do późnych godzin.

"Warto było? Jak myślisz? Spójrz tylko! Mają teraz dokąd wracać. Co za piękny dom!"

Inga Moore stworzyła uroczą scenerię. Nieśpiesznie prowadzi czytelnika po zdarzeniach, nie zarzuca długimi opowieściami, pokazuje, jak można poznać przyjaciela w lesie, dogadać się i w zgodzie i radości pracować nad wspólnym projektem. Z wdziękiem zakłada łosiowi fartuch czy wręcza słuchawkę telefonu. Przyroda jest pełna szczegółów (tu ptaszek, tam myszka, budowniczowie bobry obowiązkowo w kaskach) i różnorodności, zachęca do spaceru po tych samych ścieżkach czy rozbicia namiotu w okolicy sympatycznych bohaterów. Przynosi ciepło, ukojenie i spokój, tak że po chwili słychać pochrapywanie.

Dom w lesie (ang. A House in the Woods)

Inga Moore, tł. Ewa Borówka

wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2024

liczba stron: 48