"Nikt już nie wierzy w Świętego Mikołaja, Czupirze. W duchy jeszcze czasem ktoś wierzy. I w Boga! I nawet we Wróżkę Zębuszkę. Ale już nie we mnie... A i świętych jest wielu, choć niektórzy twierdzą, że coraz mniej... Jest ich mniej, bo ludzie przestają wierzyć..."
Zagadkowa akcja na 24 adwentowe wieczory. Ktoś coś psuje, czaruje, zabiera. Bo ludzie przestali wierzyć. A kiedy przestali wierzyć, to na co im zapalone świeczki, świeczniki, ozdoby choinkowe, bułeczki szafranowe, choinki z igłami, kalendarze z czekoladkami, przedstawienia? No oczywiście, że na nic, bo stają się pustymi znakami. "Większość ludzi prawie w nic już dziś nie wierzy..." ŚM nie może tego znieść dłużej, jest mega zły, zmęczony i nieszczęśliwy z takiego obrotu spraw. Jego troll Czupir uważa, że jednak ŚM trochę przesadza z psotami, i wybiera się do domu małej Tiny, bo "cała nadzieja w dzieciach", one mają wyobraźnię, wiarę i nie potrzebują wszystkiego rozumieć. Czy uda się powstrzymać ŚM i uratować święta? Dzieci mają moc rysowania, pisania, śnienia, zachowywania w sercu tego, co najpiękniejsze... Muszą się jednak spieszyć, bo adwent mija bardzo szybko.
Wspaniała jest ta historia, autor świetnie buduje napięcie przez kolejne dni. A ilustracje Benjamina Chauda jak zawsze, mistrzowskie, pokazują tyle, by nie zdradzić zbyt wiele i tego, co dalej. Oczywiście trudno było się powstrzymać i czytać jedno opowiadanie dziennie:) Ale to nic. Mówię wam: Wierzcie w Mikołaja i nie słuchajcie złowrogich szeptów.
Wierzcie w Mikołaja! (szw. Tro på tomten)
Lotta Olsson, il. Benjamin Chaud, tł. Agnieszka Stróżyk
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2013
liczba stron: 100
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz