Och, jak miło jest wracać do Valleby, do bystrych małych detektywów, do wesołej społeczności, którą cieszy wspólnie spędzany czas i możliwość uczestniczenia w lokalnych wydarzeniach.
Tym razem do Valleby przyjeżdża zespół Errols, który gra muzykę taneczną. Mieszkańcy wkładają najlepsze ubrania, dziennikarz przeprowadza wywiad, a mali detektywi bacznie obserwują zachowania zebranych osób i nocują w hotelu, na wypadek gdyby działo się coś "niezwykłego albo sensacyjnego". Sara tańczy z Runem, Iva Ross zgrabnie przesuwa się między tańczącymi z Karlem Filipem na rękach, "pastor wiruje, obejmując sam siebie" albo pokrzykuje "Alleluja". W sali robi się duszno, tancerze mają rumieńce na policzkach i spocone czoła. A tymczasem w hotelu grasuje złodziej. Bo rano w biurze recepcji hotelowej brakuje pieniędzy, które zebrano za bilety wstępu. Nie ma co pochopnie obwiniać podejrzanych, trzeba dokładnie prześledzić kolejne kroki, zachowania osób i zanalizować ich ruchy. To zadanie dla komisarza i jego pomocników Lassego i Mai. Zaskoczenie będzie tym większe, że zostanie odnaleziony nie tylko sprawca, ale i ktoś z rodziny, o istnieniu którego nikt z tutejszych nie miał pojęcia.
Akcja układa się wspaniale, jak zawsze autor wodzi czytelnika za nos, podaje kilka propozycji, by roztropnie przyjrzeć się danym i próbować odgadnąć zagadkę. Każdy z muzyków ma swoje powody dla których mógłby ukraść piętnaście tysięcy koron. Ilustracje uzupełniają tekst i dodają niepowtarzalnego uroku, pomagają w szybkim samodzielnym czytaniu przez młodego czytelnika, przyciągają uwagę (jak nos Paula Sterlinga czy czapka komisarza policji).
Inne tytuły w serii znajdziesz tutaj.
Martin Widmark, Helena Willis, tł. Barbara Gawryluk
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2022
liczba stron: 108
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz