30.09.2021

A gwiazdy niech płoną

Zastraszanie, znęcanie się, napastowanie osoby określane jest mianem bullyingu. 

Poszanowanie czyichś poglądów, religii, koloru skóry, wyglądu to tolerancja. 

Cierpienie i żal przeżywane po starcie bliskiej osoby to żałoba. 

Odebranie sobie życia to samobójstwo.

 

Wokół tych czterech zagadnień toczy się historia 15-letniego Nathana i jego szkolnej koleżanki Megan, którzy stanęli przed faktem śmierci brata i przyjaciela, i teraz muszą się z nim zmierzyć, by żyć i funkcjonować dalej. Łatwo nie jest. Nastoletniość sama w sobie obarczona jest wieloma sytuacjami, które są trudne, wymykają się spod kontroli, nie przystają do tego, czego by inni wymagali. A wobec takiego faktu, kolejne dni i tygodnie po samobójstwie Alego naznaczone są ogromnym bólem, niezrozumieniem, wybuchami agresji i chęcią zrozumienia, co się stało, dlaczego, i kto się do tego przyczynił.

"Po śmierci zmieniamy się w gwiezdny pył. Każdy atom w naszym ciele pochodzi z gwiazdy, która eksplodowała. Kiedy umierasz, wracają tam, gdzie to wszystko się zaczęło".

Nathan stracił starszego brata Alego, który był wzorowym chłopcem w domu i w szkole, wyróżniał się dużą wrażliwością, mądrością, odwagą, ciekawością świata, miał zapewnione miejsce na uniwersytecie, dużo rysował, pisał, znał poezję, zagadnienia kosmosu, a przede wszystkim kochał życie. Dlaczego więc targnął się na swoje życie? Dlaczego nikt nie zdążył mu pomóc? Dlaczego "zawsze znajdą się tacy, którzy nigdy w ciebie nie uwierzą - właśnie ze względu na twoje pochodzenie,. I że mają pewne... oczekiwania względem ciebie na podstawie twojego wyglądu, choć większość z tych oczekiwań jest nieprawdziwa"? Dlaczego chłopcy ze szkoły unikają teraz Nathana, podśmiewają się z niego, złośliwie komentują stronę założoną przez Megan dla upamiętnienia Ala, piszą okrutne komentarze w mediach społecznościowych? Nathan potrzebuje wsparcia, w szkole go nie znajduje (bo szczerze jej nienawidzi, bo zbyt dużo tu emocji), w domu choć znajduje zrozumienie i cierpliwe przytulenie przez brata, siostrę czy mamę, to jest przecież nastolatkiem, który musi wychodzić na zewnątrz, musi szukać rozwiązań tak długo, musi uchodzić z niego agresja i ból, aż znajdzie ukojenie i trafi na właściwe tropy. Jego śledztwo i kolejne wskazówki rozumie jedynie Megan, która robi bardzo dużo, by pamięć o Alu pozostała w sercach bliskich (wystawa jego prac w szkole), która zna tych, którzy przyczynili się do śmierci Ala i też chciałaby wiedzieć, co tak naprawdę wydarzyło się w jego życiu, że posunął się do targnięcia na siebie. Nathan i Megan wspólnymi siłami dźwigają ciężar bólu, odkrywają kolejne koszmarne tajemnice zachowań rówieśników i śledzą tropy w mediach społecznościowych. Czy znajdą na tyle sił i mądrości, by zmierzyć się z prawdą? Kto tak naprawdę jest im bliski? Kto potrafi tolerować a kto nienawidzi? Kto podszywa się pod innych w mediach, fejkuje, zakłada fałszywe konta i nie umie stanąć w prawdzie w realu? Czy słowa mogą zabijać?

Zawsze mam wątpliwości, czy takie książki powinny czytać nastoletnie dzieci. To bardzo ważna i poważna książka. Co istotne mądrze się kończy, sprawcy zostają wytropieni. Może nie jest tak, że dobro zwycięża, ale fabuła jest tak poprowadzona, że daje nadzieję na to, że dobrzy bohaterowie pójdą właściwą ścieżką, a źli dostaną za swoje. Autorka sama próbowała popełnić samobójstwo, a szkoła była dla niej jednym z najtrudniejszych okresów w życiu, napisała tę powieść, by lepiej zrozumieć tamte wydarzenia i przekazać nadzieję innym, by dać siłę do szukania pomocy w potrzebie i przekazać młodym, że urodzili się po to, by płonąć, a nie umierać.

A gwiazdy niech płoną (ang. And the Stars Were Burning Brightly)

Danielle Jawando, tł. Agnieszka i Karol Stefańczyk

wyd. YA, Grupa Wydawnicza Foksal Sp. z o.o., Warszawa 2021

liczba stron: 400

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...