7.06.2021

Felek i Tola 1, 2, 3

Urocza para: gruby rudy lis Felek i delikatna, zwinna królica Tola, ich perypetie, wspólne przygody, wyraźne mówienie o swoich emocjach, humor i zabawa podczas codziennego życia w lesie, przygotowywanie posiłków, dzielenie obowiązków, zmagania z wysiadywaniem jaj, przygody ze złodziejami.

Wiele lat minęło, odkąd ukazały się pierwsze tomy przygód Felka i Toli. Powoli wgłębiamy się w ich losy. I muszę przyznać, że podobają się nam. Zdania są krótkie (początkowo trudno wpaść w taki rytm czytania), pełne emocji, ale i ciepła bohaterów. Rozdziały wyraźnie opowiadają o kolejnych zdarzeniach, które dzieją się u Felka i Toli, ale też ich przyjaciół.

W tomie "Felek i Tola" poznajemy sympatycznych bohaterów, uwagi Toli co do grubości i powolności Felka, jej zaradność w tej relacji z ciepłym "przystojnym grubasem", dużą sympatię do siebie, zachwyt sobą: Tola ma "najpiękniejsze uszy na świecie". Ale też zamianę obowiązkami (bo przecież Tola może kopać łopatą, a Felek piec ciasteczka, "Co to za różnica, co kto robi? Praca to praca":), opiekę i troskę Felka nad chorą Tolą, zazdrość Toli o Rudą Kitkę kiedy zamieszkuje w tutejszym spokojnym lesie. 

To także narodziny Pipa i opieka sowy Henia nad jajem i nowo wyklutym pisklakiem (nie kurczakiem i nie sową). Zabawy na śniegu Henia z Felkiem. Wspólne ucztowanie, spacerowanie po lesie (i wzajemna troska o siebie, strach o utratę przyjaciela), błyskotliwe rozmowy nt. jesieni i zimnych lodów.

W tomie "Do zobaczenia Felku i Tolu" poznajemy dalsze losy sympatycznych bohaterów. Felek ma dość bycia nazywanym tłustym. "Jestem puszysty, nie tłusty", "...wyglądam jak prosiak". Dlatego Tola z wielką wyrozumiałością tłumaczy mu czym jest dieta, dlaczego warto, by z niej skorzystał. Felek zmaga się więc z byciem na diecie (do tego stopnia, że zjadłby nawet samą dietę, nie mówiąc o puszystym pisklaku:). Wygłodniały Felek "zachowuje się jak oszalały. Ślina kapie mu z pyska". Puchaczowi Heniowi, a właściwie pod jego nieobecność na oczach Toli wykluwa się małe Jo. Ponieważ Jo jest niczyj, a wszyscy chcieliby się nim opiekować, "taka mądra" Tola musi wymyśleć coś, co zadowoli wszystkich. Razem budują specjalne miejsce, gdzie Ko i Pip, Henio, Felek i Tola, będą mogli cieszyć się obecnością Jo, zajmować się nim, słuchać nauki piania:), by tęsknić za ciszą i słońcem (i uciec przed zimą)

W trzecim tomie przygód pt. "Felek i Tola i porywacze" poznajemy nowych bohaterów: Kuzyna Felka i zbira Kundla. Kuzyn Felka bardzo chce wiedzieć, jak to jest być zbirem, słucha zachłannie wskazówek Kundla, i choć niewiele rozumie, choć dosłownie albo na opak pojmuje sens wielu słów, uczy się, i chce być równie perfidny. Knują wspólny plan okradania Felka i Toli. A kiedy słyszą o największym skarbie - Jo, porywają głośne i sprytne maleństwo. Liczą na okup, jak zawodowcy. Jo zaskakuje ich wszystkich.



Książki są ładnie wydane. Z dużą ilością kolorowych i urzekających delikatnych ilustracji holenderskiego mistrza grafiki książkowej. Zróżnicowany tekst i powiększenia ważnych słów bardzo pomagają w czytaniu. Temat przyjaźni, relacji, pomysłowych przygód i ekstra dialogów, czasem kłopotów, z których wspólnymi siłami łatwiej wyjść. Dużo zabawnych historyjek i używanych słów, co utrzymuje uwagę nawet młodszych słuchaczy czy przyciąga starszych czytelników. Prosty język, wyraźny podział tekstu, ilustracje, prężna akcja sprzyjają czytaniu początkującym czytelnikom. A o jej popularności świadczą kolejno wydawane tomy na przestrzeni lat, tłumaczenia na wiele języków, duże powodzenie w Belgii, Holandii, w Polsce także.


Felek i Tola

Sylvia Vanden Heede, il. The Tjong-Khing, tł. J. Jędryas

wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2011

liczba stron: 144

Do zobaczenia Felku i Tolu

Sylvia Vanden Heede, il. The Tjong-Khing, tł. J. Jędryas

wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2013

liczba stron: 144

Felek i Tola i porywacze

Sylvia Vanden Heede, il. The Tjong-Khing, tł. J. Jędryas

wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa 2015

liczba stron: 128

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...