Ten styl pisania trafia do młodego czytelnika, na tyle, że chichocze co chwila (z wąsów babci, szczypania za policzki, trajkotania jak stary rewolwer, z widoku gołego taty, domalowywania ubrań mamie, z szalonej jazdy na osiołku). Zachwyca się odwagą chłopca (nurkowanie, skoki do wody, polowanie na ośmiornice).
Tsatsiki-Tsatsiki Johansson
nie jest zupełnie zwyczajnym chłopcem. W tej części razem z Mamuśką leci do Grecji, by poznać swojego tatę - Poławiacza Ośmiornic. Okrzyk radości na początku pobytu zmienia się z czasem w płacz, bo bywają momenty niełatwe. Yanis, który nie miał do tej pory pojęcia o istnieniu syna uczy go polowania na ośmiornice, chce być jego tatą, ale nie bardzo wie jak się to robi. Przeżycia 8-letniego chłopca są ogromne. Kiedy domalowuje gołej Mamuśce na obrazie tworzonym przez Yanisa, ubrania, ten wpada w szał, jakby chciał go zamordować. Z czasem coraz mocniej zacieśnia się między nimi więź, Yanis uczy się bycia tatą, a Tsatsiki synem, by już za chwilę rozstać się i wracać do rodzinnego kraju. "Dziękuję, że mnie odnalazłeś. Nie wiedziałem, czego mi brakowało, zanim tu przyjechałeś. Cieszę się, że jesteś moim synem".
Tsatsiki wraca do Szwecji, przez chwilę mieszka z przyjacielem Perem u dziadka, a ich czas zajmują testy odwagi. Zakochuje się w Marii Grynwall, całuje się z nią, a potem ma uraz do wszystkich kobiet na świecie (no może z wyjątkiem Mamuśki, która jednak potrafi dotrzymywać obietnic i "można na niej polegać" ). Chichocze z Perem przy każdej dobrej okazji, a kiedy włamywacz z różowych slipkach z łosiami włamuje się do domu, przygotowuje dla niego pułapki. Czeka z utęsknieniem na powrót Jensa, miesza mu w głowie, kiedy próbuje wziąć ślub z Barbarą, i jest mega szczęśliwy, kiedy Mamuśka w końcu przyznaje się do tego, że kocha Jensa i "będzie się z nim kłócić o wszystko", może z wyjątkiem wychowania (bo to wychodzi jej wspaniale, Jensowi także). Wdychaa zapach Jensa ("Nikt tak nie pachniał jak Jens. Benzyną, bułeczkami z cynamonem, słońce i deszczem") na co dzień. "Teraz mam tatę w Grecji i ciebie w Sztokholmie".
To druga z pięciu książek o Tsatsikim, przetłumaczonych na
kilkanaście języków i wielokrotnie nagradzanych, m.in. przez szwedzkie
Jury Dziecięce, które trzem z nich przyznało tytuł najlepszej książki
roku. Wartkie tempo, humor i ciepło sprawiają, że książkę czyta się
jednym tchem. Poruszane tematy samotnego macierzyństwa, ojcostwa, zakochania są świetnie ujmowane w słowa, lekko lecz niebanalnie. Wiele sytuacji pokazuje, jak można rozmawiać z dzieckiem o sprawach niełatwych, traktować je z szacunkiem. Język i akcja doskonale trafiają do percepcji młodego odbiorcy, a i dorosły czyta z wielką przyjemnością.
Tsatsiki i Tata Poławiacz Ośmiornic (szw. Tsatsiki och Farsan)
Moni Nilsson, tł. Barbara Gawryluk
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2010
liczba stron: 156
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz