"Sylaby. Nauka czytania" to przyjazna gra edukacyjna w budowanie słów, składająca się ze 110 kart i propozycji zabaw z dziećmi o dwóch poziomach trudności. Pudełko jest zgrabne, pasuje do innych gier wydawnictwa Nasza Księgarnia, łatwo zmieści się do plecaka, jeśli dziecko złapie bakcyla grania i będzie chciało pobawić się kartami na szkolnej świetlicy czy na zajęciach z logopedii.
Kartami można grać na kilka sposobów. Oto pierwsza z nich: gramy jedną talią, czyli 55 kartami z sylabami, dzięki którym dziecko ćwiczy sprawne łączenie w słowa. Każdy z graczy dostaje po 6 kart z sylabami i 1 z hasłem dowolna sylaba. Pozostałe leżą zakryte na stosie. Podczas swojej tury gracz dobiera kartę (ze stosu sylab albo od innego gracza) i układa przed sobą słowo z dwóch kart (jeśli nie może/nie chce ułożyć słowa, musi dobrać kolejną kartę, aż do momentu ułożenia). Kto pierwszy pozbędzie się swoich kart, wygrywa. Prawda, że prosto i przyjemnie? A ile skupienia, ile mimowolnego obcowania z literami pod przykrywką zabawy. Bardzo polecam:)
Po łatwej rozgrzewce, można zagrać w trudniejszą wersję z całą talią sylab i spółgłosek. Tu w swojej rundzie gracz układa dowolnie długi wyraz z dowolnej ilości kart! Rozgrywki mogą być bardzo szybkie, a mogą się przedłużać, w zależności od tego, co przyjdzie do ręki i jaka jest zdolność składania słów. I znowu, kto pierwszy pozbędzie się wszystkich kart, wygrywa.
Innym wariantem proponowanym jest Rozsypanka, czyli układanie słów na czas z 30 wyłożonych na stół kart. Tu wszyscy grają wspólnie w tym samym czasie, układają dwusylabowe rzeczowniki w mianowniku, w liczbie pojedynczej lub mnogiej (to oczywiście można zmieniać, urozmaicać, dodawać kategorie).
I Makao! Czyli takie wykładanie swojej karty (na początek każdy dostaje po 6, jeśli nie może zagrać, dobiera ze stosu sylab jedną), by tworzyła słowo z odkrytą na stosie sylabą. To już wyższy poziom zaawansowania, bo po chwili są dwa albo trzy stosy kart, i można na nie kolejno dokładać następną sylabę. Sytuacja szybko się zmienia, planowanie i przedwczesna radość, że już uda nam się wygrać, może szybko pójść w niepamięć, bo ktoś może nas ubiec i przykryć potrzebną sylabę. Gra się dynamicznie i z emocjami. Żeby zostać zwycięzcą, trzeba pozbyć się swoich kart.
Te karty to super pomoc dla opornych na czytanie dzieci, dla tych,
którzy powinni ćwiczyć układanie i wymowę słów, dla zwykłych graczy,
którzy po prostu lubią karty i słowa. Propozycje grania są super, dobrze się
sprawdzają, usprawniają czytanie, skutecznie zastępują UNO:)
Sylaby. Nauka czytania
Agnieszka Łubkowska
ilustracje: Joanna Kłos
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2020
dla 2-5 graczy, wiek 6+, czas rozgrywki ok. 30 minut
zawartość opakowania: 110 kart z sylabami i spółgłoskami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz