Mała Króliczka się nudzi. Chciałaby pobawić się z innymi zwierzakami, ale "wszyscy są zajęci", tylko dziadek - Wielki Królik oferuje jej swój czas, pomimo tego, że jest zajęty.
Co prawda dziadek zaskakuje ją, gdy mówi o swojej pracy, o tym, że jest zajęty. Ale szybko przekona się, że dziadek nie zmyśla, że jest niezbędny w lesie, na łące, w otoczeniu, w którym mieszkają inne zwierzęta. Przekona się też, że czasem wystarczy wyjść ze swojego domu, by dostrzec innych, by okazać się pomocnym, a nawet nieodzownym.
Wielki Królik jest bardzo pozytywny, pomysłowy, umie słuchać i odpowiadać na potrzeby innych. "Słuchał. I pomagał. I dbał o to, żeby nikt w ich społeczności nie czuł się zapomniany". Mała Króliczka już ma zajęcie, staje się "pomocną asystentką" dziadka, szybko uczy się na dobrym wzorcu, że czasem warto sprawić komuś przyjemność, otworzyć się na potrzeby innych, przynieść bukiet polych kwiatów choremu. Drobne gesty tak naprawdę mają znaczenie. A bezinteresowność ma sens.
To prosta historia, która pokazuje czym jest pomoc, jak odpowiadać na potrzeby innych, jak czerpać z tego radość.
Wielki dzień Małej Króliczki
tytuł angelskiego oryginału: Little Rabbbit's Big Surprise
Swapna Haddow
ilustracje: Alison Friend
wydawnictwo Wilga, GW Foksal, Warszawa 2018
liczba stron: 84
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz