Zupełnie na serio, ale z dystansem i humorem o pierwszych krokach w relacjach damsko-męskich z perspektywy 9-10-letniego chłopca.
Jak zwrócić na siebie uwagę, czym zaimponować dziewczynie? Jak przekazać jej, że "porusza sie jak melodia na wietrze", albo że "ma oczy jak dwa czarne słońca"? Co wybrać, poważne rozwiązania czy dowcipne? Niełatwa to sprawa, trzeba przetestować, doświadczyć i wybrać dla siebie najlepszą strategię. Najgorsze, że żaden z pomysłów w kolejne dni tygodnia nie spełnia swojej roli. Można powiedzieć, że Dawid pogrąża się coraz bardziej, kłopoty piętrzą się jak szalone, dochodzą kolejne kłamstwa, a Milena jak nie zwracała, tak dalej nie zwraca na niego uwagi. Arsenał pomysłów dobrych i złych się kończy. To się nigdy nie uda. Pora zacząć żyć normalnie, wyjść z Busią na spacer, jeszcze "tyle się nauczyć o tym misterium, które może się wydarzyć, kiedy chłopak spotyka dziewczynę".
Zwięzła i zabawna narracja, pokazuje sporo możliwości dla młodego odbiorcy, który przeżywa podobne rozterki, jak główny bohater, delikatnie wysuwa wniosek, że bycie sobą jest lepsze niż udawanie innych. Wariujące zmysły mocno zmieniają, doprowadzają do rzeczy niemożliwych. Uratować może tylko zdrowy rozsądek, pomimo zmian w dojrzewającym ciele i umyśle oraz odczuwanych emocji. Autorka doskonale oddaje stan zakochania Dawida. To dobra pozycja dla dzieci, które czują podobnie i nie bardzo wiedzą, jak okazać komuś swoją sympatię.
Zakochałem się w Milenie
tytuł szwedzkiego oryginału: Flickan jag älskar heter Milena
Per Nilsson
ilustracje: Pija Lindenbaum
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2016
liczba stron: 68
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz