Ta pozycja przerosła moje wyobrażenia. Wydana w dużym formacie, w świątecznej szacie, z dużą ilością propozycji, z rysunkami, które od dawna śledzę w internecie i korzystam od czasu do czasu, co by zająć nimi swoje dzieci albo uszczęśliwić kogoś jakimś ciepłym zdaniem wyrwanym z kartki (dziękuję rysopisy:).
Wystarczy kartka, długopis i dobra propozycja starej sprawdzonej zabawy, lub nowej, którą trzeba poznać, żeby wiedzieć, czy spodoba się czy nie. Tu zebrane w wielkim brulionie stylizowanym na stary, z pomiętymi kartkami, zagięciami i cieniami, z możliwością wyrywania kartek.
Połącz kropki, zawieś bombkę słowną, twórz węże wyrazowe, rysuj portrety (Mikołaja, renifera, anioła z zamkniętymi oczami:), śnieżynki i drugie połówki choinek i królów. Graj w państwa miasta (nie musisz ich przygotowywać, już są narysowane, podzielone), w łapki (pamiętacie? trzeba jak najszybciej odnaleźć podaną cyfrę na łapce), w kartofla (łącz liczby, zakreślaj je w pętle, linie nie mogą się przecinać). Twórz historyjki na kartkach według schematu pytań (zabawa w smoka), ćwicz bystrość oka (szukając na rysunku pełnym szczegółów słów na literę podaną przez współgracza).
Można spędzić przy tych zabawach naprawdę dużo czasu. Ich siła w prostocie. Dzięki nim czekanie na święta miną szybciej, przyjemniej. A gdy doczekasz świąt, w sylwestra zagraj w specjalnie przygotowane memo z jedzeniem, tuleniem i przebierankami:). Stare gry dla nowego pokolenia. Rewelacja! U nas ciepło przyjęte. Spróbujcie i Wy:)
praca zbiorowa, pomysł serii: Joanna Liszewska
ilustracje: Ewelina Protasewicz/Rysopisy, Nikolaeva, jsabirova, i in.,
wydawnictwo Wilga, GW Foksal, Warszawa 2017
liczba stron: 192
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz