Nie bardzo wiem, co znaczy mieć grzeczne dzieci. Ale bywają dni, kiedy dzieci dołączają do innych i zabawa układa się dobrze. Nawet stare pomysły znajdują zainteresowanie. A cennymi towarzyszami są słońce, piasek, kawałek starej dachówki, patyk, sznurek. I tylko od czasu do czasu pojawiają się łzy po zdobyciu kolejnego "medalu odwagi".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz