19.08.2016

Żeby nie było śladów

"Idę, tylko tak w stopy zimno".

Bić tak, "żeby nie było śladów", dowodów. Dowody się znalazły. Grzegorz Przemyk młody chłopak, pełen werwy i młodzieńczego zapału, "niesterowalny, ten, który szedł pod prąd i miał swoje zdanie", mocno trzymał się za brzuch, którego wnętrze było rozgniecione na miazgę. Zmarł. Na pogrzebie żegnało go w milczeniu 60 tysięcy ludzi. "To głośniejsze niż krzyk tysięcy gardeł". Kwatera nr 100 na warszawskich Powązkach stała się miejscem pielgrzymek Polaków, "symbolem niechęci do władzy".

Dynamiczny opis dnia 12 maja 1983 roku, który zakończył się tragedią nie tylko Grzegorza i jego matki, ale całego społeczeństwa. Dochodzenia, przesłuchania, obwinianie niewinnych, ukrywanie zbrodniarzy. To pierwsza wstrząsająca część. W drugiej części książki kolejno poznajemy przerażające historie bohaterów drugoplanowych wyniszczanych przez rząd generała W. Jaruzelskiego i Cz. Kiszczaka. Pogrążona w bólu matka, zapomniana poetka Barbara Sadowska, która "nie pasuje na sztandary lewicy, bo jest zbyt konserwatywna, ani prawicy, bo zbyt rozrywkowa", zupełnie poza podziałem polityczno-kulturowym, całkowicie wyniszczona przez system. Jej były mąż, ojciec Grzegorza - Leopold. Cichy świadek, który nie dał się wdrożyć w rozmowy z dziennikarzami i władzami. Na kolejnej rozprawie, już po śmierci Barbary "przygląda się twarzom katów syna i próbuje wyczytać, czy mogą spać spokojnie". Świadek zdarzeń, poszukiwany w całej Polsce Cezary F. Najbliższy przyjaciel Kuba, który słyszał ból i krzyk Grzegorza przez drzwi. Obarczony winą, "oskarżony za głupotę i brak odporności charakteru" przez władze kierowca pogotowia ratunkowego Michał Wysocki, "nikt dla świata". W końcu uniewinnieni funkcjonariusze milicji: Ireneusz Kościuk i Arkadiusz Denkiewicz.

Cały sztab ludzi kultury, artystów, pisarzy, bliskich rodziny, znajomych w Polsce i za granicą, którzy dzielnie wspierali pokrzywdzonych i razem z nimi bali się. Trudno uwierzyć, że człowiek może być tak bezsilny wobec odgórnych bezdusznych układów.

Książka dopracowana, szczegółowa. Wywołuje niedowierzanie, strach ze świadomości życia w III RP. "Stada kłamstw" przerażają.

Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka
Cezary Łazarewicz
wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2016
liczba stron: 320

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...