"Czułem, że jakaś potężna siła pcha mnie na spotkanie przygody. Byłem na nią gotowy. To był ten dzień, na który czekałem. To był ocean, który czekał na mnie".
To trzecia nasza przeczytana książka napisana przez Łukasza Wierzbickiego, po Afryce Kazika i Machiną przez Chiny.
Autor świetnie przekłada przygody dorosłych na język dla dzieci. Mają
one w sobie coś z reportażu, opowieści niczym podczas Kolosów i relacji
podróżniczych jakby słuchanych i oglądanych na żywo.
Relacje z trzech wypraw kajakowych Aleksandra Doby przez Ocean Atlantycki wybrane i uporządkowane przez autora czyta się o wiele lepiej niż książki dla dorosłych o tych wyprawach. Ponieważ autor wybrał najciekawsze momenty z rejsów, najbardziej atrakcyjne dla młodego czytelnika, i ujął je świetnie, chwytliwym słownictwem i ciekawie przytoczonymi wspomnieniami Doby. Kolejno opisywane doby na ocenie to niezwykłe przygody, które czyta się z uśmiechem, niedowierzaniem, zachwytem. Niezwykle barwne spotkania z piratami, z rekinem pacniętym wiosłem w głowę, z kaszalotem, który dostojnie zamachał ogonem dla ochłody Olka Doby, z ciekawskimi rybami mahi-mahi, które nie pozwalały na spokojne zrobienie kupy, z zielonymi biedronkami, z którymi da się pogadać, z uroczym żółwiem, który znalazł sobie kajak do podrapania grzbietu. Frajda z prysznica w deszczu. Czyszczenie pokaźnie utworzonej i przyczepionej brody kajaka ze skorupiaków. Niewygody. Piekące od soli oczy i skóra. Wysypka. Zepsuta odsalarka. Zmęczone wiosłowaniem ramiona. Nieustanne czuwanie. Poszukiwanie gaci i koszulki, kiedy zbliża się tankowiec. Dwa Olki w głowie: Ostrożny i Nieustraszony, których trzeba zgrać, by wiosłowali dalej. Słony cukier w kostkach. Ale przede wszystkim ogromny optymizm, chęć doświadczenia przygody, wielka wiara w siebie i chęć spełniania marzeń. Nieustraszony styl bycia, solidne przygotowanie w każdym calu. Wielka ciekawość świata, przyrody, praw natury. Piękno poczucia małości wobec ogromu oceanu, nieba. Wielka frajda zdobywania doświadczeń, przepłynięcia oceanu trzy razy i nie poddania się w kryzysowych momentach.
Czytanie tej książki to wielka frajda wspólnej wyprawy z wielkim człowiekiem. Oparta na prawdziwych wydarzeniach, które długo świdrują w głowach młodych czytelników. Uwagę przykuwają też barwne i pełne pozytywnej energii ilustracje Marcina Leśniaka.
Ocean to pikuś
Łukasz Wierzbicki
wydawnictwo Pogotowie Kazikowe, 2018
liczba stron: 90
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz