Marta Guzowska spełniła prośbę swoich dzieci, i popełniła
detektywistyczną historię z elementami przygody, wiedzy o historii
sztuki, wymaga od czytelnika uważnego śledzenia losów bohaterów,
wspólnego z autorem rozwiązywania zagadki. To pierwszy tom serii o
młodych detektywach Piotrku i Ani z ulicy Tajemniczej 5. Czekamy na
następne!
Zapowiada się zwykłe popołudnie, Piotrek z siostrą Jagą i szczurkiem Sherlockiem zjeżdża windą i wychodzi z domu, żeby mama mogła w spokoju popracować nad doktoratem. Poznaje nową dziewczynę - Ankę, która dołączyła do jego klasy i zamieszkała w jego bloku. Razem ruszają do babci. A tu drzwi zabarykadowane, niepokój, chaos, skrótowe opowieści, kto dziś u babci był, co robił. Trzy podejrzane osoby brane są pod lupę w sprawie zaginionej kamei (Kamea to cenna pamiątka
rodzinna, wyrzeźbiona z profilu głowy króla Stanisław Augusta
Poniatowskiego, to kopia bezcennej ozdoby księżnej Izabeli
Czartoryskiej. Babcia otrzymała ją od dziadka na 30. rocznicę ślubu). Tego
dnia do mieszkania babci wchodzili tylko:
- sąsiadka pani Hela, która przyszła ze sweterkami zrobionymi przez synową, żeby babcia je przymierzyła,
- zaufany listonosz od lat, trochę przemęczony i niewyspany, bo ma małe bliźniaki w
domu, pomylił przesyłkę babci z inną panią o tym samym nazwisku,
- elegancko ubrany serwisant, z super teczką, który miał naprawić dekoder, ale nie poradził sobie z zadaniem.
Kto z nich zabrał kameę?
Dzieciaki (podobnie jak Lasse i Maja) pomagają babci w rozwikłaniu zagadki, niczym mali detektywi
śledzą tropy, dopytują o szczegóły, zastanawiają się na motywem
kradzieży. Obserwują (Piotrek zawsze nosi przy sobie latarkę i lupę "niewiadomo, kiedy może się przydać"), główkują. Pomagają jak mogą, bo babcia ogólnie zaczytana jest w kryminale, nie ma głowy do takich rzeczy. Dzieci wywiązują się wzorowo z zadania. A przed młodym czytelnikiem stoją pytania, które zadaje autorka po kolejnych częściach opowieści, kto dobrze węszy, ten wytropi złodzieja, tylko jedna odpowiedź jest właściwa:)
Zagadka zaginionej kamei
Marta Guzowska
ilustracje: Agata Raczyńska
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2018
liczba stron: 144
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz