22.04.2016

Doodle fusion. Planeta bazgrołów- do wzięcia:)


Bazgroły po raz drugi atakują. I to jak! Jest ich jeszcze więcej, jeszcze mniejszych rozmiarów i chyba trochę bardziej rozbudowane. Bardzo lubię w nich ten zamęt, moc zawirowań, szczegółowość i szaleństwo.

A zamiary mają niezwykle pokojowe: sprawić, by codzienna szarość dnia stała się bardziej kolorowa. Proste. Ubarwianie życia na planecie poprzez nadawanie zwariowanym szczegółom kolorów.

Z czym się tu spotkamy? Balon unoszący się w górę, śmieciowy potwór, postacie zwierząt (ukwiecony jeleń, śniący kot), roślin (kwiaty, grzyby i drzewa), ale jest też ufo, surfing i wielka nieoczywista fala (składająca się z ryb, roślin, stworków). Jest nawet człowiek o bladej twarzy, którego koniecznie trzeba ożywić barwami i sprawdzić co ma w środku. Startująca rakieta zostawiająca kłęby kurzu i ognia, i spory tłum kosmitów.

Jest fikuśnie i zabawowo. Bo każdy duży szkic ma w sobie sporo szczegółów. Jeśli chcecie je odkryć i spróbować swoich sił w kolorowaniu, piszcie pod tym postem albo w komentarzach na fb, że chcecie otrzymać planetę bazgrołów do kolorowania. Będzie mi miło, jeśli polubicie moją stronę, zaprosicie do zabawy znajomych:) Powodzenia!   


Doodle fusion. Planeta bazgrołów
koncepcja: Zifflin
ilustracje: Lei Melendres
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2016
liczba stron: 104

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...