Historia jest niepozorna, o codziennych sprawach, które dzieją się w życiu dziecka na etapie wczesnoszkolnym, w domu i szkole, w relacjach dzieci z dziećmi czy dorosłymi, a jednak trudno jej się oprzeć, zakończyć, i zdecydowanie chce się więcej.
Szwedzka narracja w podejściu do dziecka pokazuje duży dystans i luz do tego, co się dzieje w świecie głównej bohaterki. Ona doświadcza sama, uczy się świata po swojemu, rodzice są obok, czujnie ale nienachalnie. Rodzina jest w komplecie, Mika ma mamę i tatę, którzy darzą ją dużą swobodą, akceptacją i zaufaniem do tego, co robi, jakie podejmuje decyzje, z kim nawiązuje przyjaźnie. Uwagę przyciąga mama, która ceni smak drobnych przyjemności (kolekcjonuje złote suknie i buty w szafie, toffi w czekoladzie); Penny i Mika, które przyglądają się "płaskiej sroce" i robią tego typu zakładki do książek:); temat piętnastominutówek (spotkanie ewaluacyjne dziecka, rodziców z nauczycielem, by porozmawiać o postępach, sukcesach i tym, w czym jest kiepskie i musi trochę popracować, oraz jak się czuje i jakie relacje są w klasie).
Mika nie cierpi przyjęć urodzinowych i przygotowań do nich (czesania włosów, ubierania niewygodnych sukienek czy butów), Dnia Pustej Klasy (kiedy nie wie, co ją czeka). Kocha rysowanie. Ma swoją przyjaciółkę Penny, z którą doskonale się rozumie i może być przy niej sobą. Zdarza się jej mieć "brzydkie myśli", ale przy stołówkowej Katli i ukochanej babci jest bardziej grzeczna niż zwykle. Ma przemyślenia co do dziewcząt, które udają nieporadne przy chłopcach, a tak naprawdę są mądre i zabawne.
Oto cały świat ośmioletniej Miki, zewnętrzny i dużo więcej wewnętrznego.
Ja to ja (szw. Jag är jag)
Emma Adbåge, tł. Anna Czernow
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2024
liczba stron: 120
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz