Z zachwytem czytamy kolejne opowieści ze Starego i Nowego Testamentu, w nowej formie, przyjaznym zrozumiałym dla dzieci języku. Te mniej znane historie i bardzo atrakcyjne, które muszą pojawić się w wydaniach dla dzieci.
Czternaście historii ze Starego Testamentu. Z długim cudnie zilustrowanym opowiadaniem o stworzeniu świata ("Na początku, zanim zaczął płynąć czas, nie istniało nic"). Oczywiście nie mogło zabraknąć historii Noego, ekstra opowiedzianej jego postawy (komentarz sąsiadów: "Po co ci okręt, skoro morze jest wiele kilometrów stąd?"). Ujmuje barwna opowieść o Jonaszu, który nie może pogodzić się z powołaniem Boga i wiarą, że może iść do Niniwy i ktoś go będzie słuchał, tonącym w wodzie i połkniętym przez wieloryba (barwne przedstawienie). Czy wspaniała historia Józefa niezrozumianego przez braci, sprzedanego kupcom jako niewolnik, przepowiadającego sny na dworze faraona. Siedem historii z Nowego Testamentu naturalnie otwiera opowiadanie o zwiastowaniu i narodzeniu Jezusa w Betlejem (słowa wystraszonych i szczęśliwych pasterzy: "Nie mamy dla Niego żadnego daru. Możemy ofiarować Mu tylko naszą miłość"), przez kilka historii o cudach Jezusa, z wyczuciem i lekkością opowiedzianą historią wielkanocną ("Apostołowie znali swoje zadanie: dopóki Jezus nie powróci na ziemię, będą szerzyć Jego naukę i nieść w świat Jego przesłanie miłości").
To dobry pomysł na wprowadzenie dziecka w świat Biblii, poznawanie historii i ich znaczenia, uniwersalnych treści, które się nie starzeją, i zawsze warto je znać. Na uwagę zasługuje przekaz, czułe pochylenie się nad historiami i wyłuskanie z nich sedna.
Wydanie jest bajecznie zilustrowane przez wielu artystów. W twardej oprawie. Doskonałe na prezent czy wypełnienie domowej biblioteki.
Rachel Moss, Catherine Allison, tł. Regina Mościcka
wydawnictwo HarperKids, Warszawa 2024
liczba stron: 192
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz