Absolutnie ekstra bogatą mimikę ma Albert i całą gamę emocji można rozpoznać w jego twarzy i postawie ciała. Ulubieniec nasz, przedszkolaków w Polsce, w Szwecji i wielu innych krajach:) W tym roku mija 50 lat od ukazania się pierwszego tytułu o tym niezwykłym chłopcu. Jak to możliwe, że przez tyle lat się nie zestarzał:)?
Albert ujmuje prostotą, autentycznością i nienagannym humorem. Jest przy tym miłym, dobrze wychowanym chłopcem, tworzy z tatą dobrą relację, ma wyobraźnię i potrafi się świetnie bawić. Ilustracje są tak doskonałym uzupełnieniem tekstu, że każdy tytuł jest majstersztykiem i trudno nie pozostać z Albertem na lata. Może dlatego każda książka tak bardzo cieszy. W tym tytule Albert przegląda się w lusterku, patrzy na fotografię. I kogo widzi, kim jest? Kiedy jest zaniepokojony, a czym zaskoczony? Czemu się nudzi, na co się obraża? Czy potrafi się rozzłościć, wysilać, cieszyć, być tajemniczym? O tak, cała gama emocji, reakcji na to, co się dzieje w środku i na zewnątrz.
Ta niewielkich rozmiarów książeczka to doskonała okazja do czytania, odgadywania i nazywania emocji, stanów, postaw ciała dziecka. Bogate słownictwo, cały wachlarz podstawowych stanów emocjonalnych, wyjaśniania sytuacji, które mogą je powodować.
Chwytajcie szybko po ten egzemplarz:)
Miny Alberta (szw. Alla möjliga Alfons & Mera miner med Alfons)
Gunilla Bergström, tł. Katarzyna Skalska
wydawnictwo Zakamarki, Poznań 2022
liczba stron: 52
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz