10.12.2020

Teraz Rowley. Ahoj, przygodo!

Przyjaciel Grega - Rowley dojrzał do tego, by nie pokładać całego swojego losu w rękach przyjaciela, zaczyna sam pisać swoją własną historię. Greg Heffley ma jednak do niej wiele zastrzeżeń:) Jako znawca książkowego marketingu, daje wiele wskazówek, podpowiada, na czym warto bazować, by historia lepiej się sprzedała, co dodać, z czego zrezygnować, a co właściwie nie nadaje się w ogóle. 

Rowley jest dobrze wychowanym dzieckiem, mocno kocha rodziców i nie chce ich zawieść. Tworzy postać Rolanda - "chłopca o złotym sercu", który marzy o wielkich dalekich przygodach, ukrytych skarbach, walkach z potworami. Wprowadza takie wątki, od których ciepło robi się na sercu. A żeby przyjaciel nie czuł do niego urazy upodabnia Rolanda i Garga do siebie i Rowleya, dodając im cech i wyjątkowych zdarzeń, jakie bohaterom przynależą. "Garg barbarzyńca zawsze używa mięśni do rozwiązywania problemów". Wprowadza czasem zdarzenia czy postaci mniej wygodne, o których sam by nie pomyślał, ale i dzielnie się broni, by być w zgodzie ze sobą. Mamy więc twórcę historii - Rowleya i jego świat wyobraźni, próbę tworzenia historii, która ma się spodobać młodym odbiorcom, a jej twórcy w zamierzeniu chcą na niej zarobić tyle, by mogli spokojnie żyć:) Czy to się uda? Czy będzie dużo poprawek i historia zakończona happy endem?  

Możemy być pewni na spotkanie z piękną elfką, złym czarownikiem, Jednookim Magiem, wróżkami, pół-krową-pół człowiekiem Stefanem, nawet z detektywem Sherlokiem Holmesem, i kilkoma innymi postaciami, którzy na oczach czytelnika nabierają barw i charakterków, zyskują sympatię lub wydają się zbędni. Jest nawet delikatny wątek przyjaźni Rolanda z Shae-Vaną. Pomysły są kompletnie zbzikowane. Tylko dziecięcy umysł jest w stanie zawędrować tak daleko, tak nieoczekiwanie, a historie mogą się tak rozwinąć dzięki nieskrępowanej dziecięcej wyobraźni. Po zakończeniu pracy nad książką, Rowley zostawia przyjacielowi wszystkie sprawy związane z marketingiem, bo jak twierdzi, napisał ją dla siebie, żeby spróbować swoich sił. Może stanie się zachętą dla młodych prężnych umysłów czytelników? Mój syn połknął ją w całości, bo kocha tę kreskę, humor i absolutne szaleństwo autora.



Teraz Rowley. Ahoj, przygodo!

Jeff Kinney, tłumaczenie: Joanna Wajs

wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2020

liczba stron: 224

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...