Lucky Luke nie szuka popularności, nie tęskni za tym, by ludzie go podziwiali, odmawia bycia bohaterem legendy Zachodu. Jak sam mówi, jego głównym zajęciem jest ściganie Daltonów:) Nie skorzysta więc z zaproszenia do występów u Buffalo Billa. Za to Daltonowie zrobią wszystko, by wyjść z więzienia i spotkać wielką gwiazdę.
Daltonowie zgadzają się na to, by być gwiazdami u Buffalo Billa, nie wiedzą jednak z czym wiąże się bycie popularnym. Najbardziej korzystną dla nich sytuacją jest wyjście z więzienia. Powoli uczą się udzielać wywiadu (muszą się umieć wysłowić, odpowiadać na pytania bez zdenerwowania i strzelania do dziennikarzy), że mają wyglądać nienagannie, przemawiać publicznie, umawiać się na spotkania, ale też że ktoś może się pod nich podszywać i kreować nieprawdziwy wizerunek. A kiedy chcą obrabować bank, czy przechodzą ulicą, są na tyle rozpoznawalni, że nikt się ich nie boi, a niektórzy zachwycają się ich słodkością. To wielka obraza dla takich bandytów. Na scenę oczywiście wkroczy Lucky Luke, który z boku przygląda się sprawie do pewnego momentu, i ma z tego niezłą zabawę. Jak zwykle jest od nich zdecydowanie bystrzejszy i z łatwością może popisać się swoimi umiejętnościami kowbojskimi. Otrzymujemy tu kolejną przygodę, w której Daltonowie próbują być przebiegli, ale ich plany spełzają na niczym. Zaczerpują łyk wolności, smakują bycie gwiazdami i wracają do więzienia, w którym tak naprawdę odnajdują się najlepiej.
Seria „Lucky Luke” została stworzona przez dwie legendy frankofońskiego rynku komiksowego: pisarza René Goscinnego oraz rysownika Morrisa. Po śmierci Goscinnego scenariusze tworzy szwajcarski dziennikarz i satyryk radiowo-telewizyjny Patrick Nordmann.
Lucky Luke. Legenda Zachodu, tom 70 (fr. La legende de l'Ouest)
Patrick Nordmann, il. Morris, tł. Maria Mosiewicz
wydawnictwo Egmont, Warszawa 2020
liczba stron: 48
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz