22.11.2019

Wieczór gwiazdkowy na placu budowy


Jest grudniowy ciemny wieczór. Już światła rozświetlają miasto, już ciepło bije z domów, niedługo Boże Narodzenie. A na placu budowy maszyny jeszcze muszą uporać się z pracą. Odpowiedzialnie chcą ukończyć postawione im zadanie, nim przyjdzie Wigilia, pracują na najyższych obrotach, by skończyć niespodziankę na czas. Buldożer, spychacz, koparka, betoniarka, wywrotka, dźwig pracują pomimo zmęczenia.

Każda z maszyn jest niezbędna, każda coś jeszcze musi wykonać. Każda jest mile zaskoczona, kiedy znajduje niespodziankę, niezbędną jej do dalszego funkcjonowania, bo coś się zepsuło, złamało, zwyczajnie zużyło przy pracy. Każda z nich ciepło kończy dzień pracy, bo ktoś o niej pamiętał, ktoś ocieplił zimny wieczór, dodał jej otuchy i pokazał, że jest potrzebna, jedyna w swoim rodzaju i niezbędna. Koparka, wywrotka, dźwig przygotowują niespodziankę, "cała ekipa - chociaż półżywa, że odpowiedzialność na niej spoczywa, nikt nie narzeka, że jest zmęczony, póki dom jeszcze nie postawiony". Tak się uwijają przy pracy, że kończą w porę swoją budowlę, otulając ciepłem i dając dach nad głową maszynom straży pożarnej.

Ta rytmiczna, powtarzająca się melodia kołysze do snu kolejne maszyny. Ale też małych kierowców, którzy lubią operować mini-maszynami i już nie mogą doczekać się Gwiazdki i wieczoru wigilijnego. Wyliczanka maszyn kolejno opowiada o pracy każdej z nich, koi do snu, powtarzalnością nadając rytm.
"Ćśśś... wszystkie auta już dawno śpią, więc dobrej nocy, Wesołych Świąt!"





Wieczór gwiazdkowy na placu budowy
Sherri Duskey Rinker
ilustracje: AG Ford
tłumaczenie: Joanna Wajs
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2019
liczba stron: 32

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...