6.06.2018

Mateusz i zapomniany skarb


"Wyszliśmy na taras. Och, jak pięknie tam pachniało! Latem, lasem i jeziorem".

Jest już trzecia część (1, 2) sympatycznych przygód Lilki, Mateusza i ich bliskich. Jakże wspaniale odbiera się świat, kiedy zbliżają się wakacje. Mateusz, główny bohater, uczeń pierwszej klasy, rozbawi swoimi pomysłami, logiką myślenia i czucia świata, utrwalaniem błyskotliwych myśli w "zeszycie prawd życiowych". I przekaże to wszystko odbiorcy - najlepiej w podobnym jemu wieku, w formie ciepłej, pełnej humoru i dystansu do świata. 

Rodzina Matewki wyczekuje odpoczynku i z wielką frajdą przyjeżdża do domu w Amalce, który jest "jakby z gumy" i ma moc pomieścić wszystkich, a teraz już bardziej ucywilizowanym, bo ma zmywarkę, kanalizację, itp. Bohaterowie są ci sami, bliźniaków nadal nie sposób odróżnić od siebie, ale dzieci są przecież starsze. John nie ukrywa szkieletu i mówi jednak po polsku, a ciotka Agata za chwilę urodzi dziecko!
W trzeciej części autorka przybliży nam m.in.: dlaczego nie wolno mówić, że kobiety są nieobliczalne i mają relatywnie dużą pupę, jak działa równouprawnienie, jak uniknąć cholery, czym jest "zajajkowanie", jak działa na ryż, a tym bardziej ludzi, mówienie miłych i niemiłych rzeczy, dlaczego zawody szambiarza i strażaka są ważne, i dlaczego w Amalce nie można pić kawy i... sikać. A najważniejszym motywem jest poszukiwanie ukrytego przez rodziców i ciotkę Jadźkę skarbu, oraz pisanie listów do siebie jako dorosłych i ukrywanie cennych przedmiotów w "szkatułce pamięci".

Książka spodoba się dziecku w podobnym wczesnoszkolnym wieku, i sprawdzi się do wieczornego czytania rodzinnego. Ja bardzo lubię mamę Matewki, która "umie wszystko", świetnie wykorzystuje urlopowe nicnierobienie i siedzi z siekierą albo kawą na balkonie, łapiąc zachłannie każdą cenną minutę ciszy i spokoju. Książka oprócz zabawnej, pełnej ciepła i wakacyjnego słońca narracji zawiera urocze, minimalistyczne, czarną kreską rysowane ilustracje Joanny Zagner – Kołat, które dobrze współgrają z tekstem autorki.



Zachęcam do lektury i dziękuję wydawnictwu Od deski do deski oraz Poczcie książkowej:)


Mateusz i zapomniany skarb
Magdalena Witkiewicz
ilustracje: Joanna Zagner-Kołat
wydawnictwo Od deski do deski, Warszawa 2018
liczba stron: 200

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...