21.12.2017

Dziennik cwaniaczka. No to lecimy


 "To książka dla twoich dzieci, jeżeli lubią czytać..., a zwłaszcza jeżeli nie lubią".

Rodzina Heffleyów spędza w tym roku czas świąt Bożego Narodzenia z dala od domu. Ma dość okropnej pogody. Wyjeżdża do ciepłego hiszpańskiego kurortu z trójką dzieci, by miło i aktywnie spędzić wolny czas. To niespodzianka dla dzieciaków i zaskakujący prezent świąteczny. Nie ma wątpliwości co do tego, że czas zapowiada się pełen przygód, bo już od progu zaczyna się ciekawie.
Korki, brak miejsc na parkingu, zdenerwowani ludzie, suszenie skarpet na dmuchawie, jazda wózkiem dla niepełnosprawnych. Potem stres przy turbulencjach, ścisk na fotelu i czyjeś wyciągnięte stopy na inny fotel. Dużo się dzieje. Bohaterowie mają naprawdę silną wolę i przetrwają wszelkie niedogodności i utrudnienia, by mieć udane ferie i ciekawe zdjęcia. I droga i pobyt na Isla de Corales nie należy do spokojnych. Zwłaszcza kiedy głowa pełna obaw, wyobraźni i pomysłów. Miejscowe atrakcje też często zmieniają obrót i kończą się dla bohaterów dość niefortunnie. Kłopoty z trawieniem, hiszpańskie głośne świętowanie, dokuczliwe miejscowe zwierzaki (ptaki, pająki i in.). Nawet prysznic pod gołym niebem, pływanie na dmuchanym bananie, czy rejs łodzią ze szklanym dnem to wydarzenia, nie są takie, jak by się chciało. Zdaje się, że ten świat i pomysł na święta za granicą to zabawa i frajda na siłę, nie dla tych, co lubią raczej własny klimat, spokój i ciepło domowego zacisza. Ale dzięki wyjazdowi dzieciaki wiedzą, że na przyszłość nie powinny tracić kontroli nad sobą, a dawać chodu, kiedy wpadają w tarapaty. I zdarza im się to nad wyraz często.

"Dopiero co wróciliśmy z Isla de Corales, a mama już wkleja zdjecia z wyjazdu do albumu. Patrząc na te fotki, można by pomyśleć, że świetnie się bawiliśmy". Śmiech, absurd, niedowierzanie, moc ciekawych niefortunnych zdarzeń. Ja po takim wyjeździe chyba nie odważyłabym się na kolejny, zwłaszcza w okresie świątecznym. Choć też tęsknię za słońcem.





Dziennik cwaniaczka. No to lecimy
Jeff Kinney
wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2017
liczba stron: 224

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...