10.08.2017

Camino Frances

Że jak? Dowieźli nas? Stąd ruszamy. Polscy kierowcy busików zaskoczyli siebie i nas, po wielokrotnych pomyłkach tras dotarli jednak na miejsce. Studencką ekipą przez hiszpańskie drogi, szlakiem Camino Frances, przez La Rioję, Burgos, Palencię, Castillę i Leon, Lugo i A Corunę. Prawie miesiąc przygody, z dużym plecakiem, odciskami, gitarą. Przez duże piękne miasta i małe urocze miejscowości, poznając siebie i innych. Skąd pomysł na takie wspomnienia? Za kilka dni ruszam na camino. Cieszę się i trochę obawiam, i na samą myśl tęsknię za najbliższymi.

Z Polski bociany odlatują do ciepłych krajów. Niektóre za ów ciepły kraj obierają Hiszpanię. Wieże, dachy i kominy są bardzo przyjazne i goszczą na bogato.
 Na kawkę, omniom mniom, codzienny rytuał musi być podtrzymany.
Kierunek refugio, żeby odpocząć, przebić bąble, nabrać sił na kolejny dzień. To miejsce na spotkania, rozmowy, poznawanie ludzi i kultur.
 Cruz del Ferro. Tu można zostawić to, co zbyt ciężkie w życiu.
 Jest i koniec świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...