8.02.2016

W zoo zawsze jest wesoło


Przyjemnie czyta się książkę bez słów, tym bardziej, że historia układa się w całość. Tomek ma urodziny, na które zaprasza do zoo. Mamy więc cały zwierzyniec, gości urodzinowych, personel, i ludzi, którzy przyszli odwiedzić zoo. A musimy odnaleźć tyle ukrytych szczegółów.

Możemy szukać Tomka i jego przyjaciela Pawła, wesołej pani doktor Gruszki z dużą czupryną, doglądającego porządku pana Słomki, rodzin z rozbrykanymi dziećmi, zakochanych par, tarzana w gąszczu drzew. Ukrytych kolorowych papużek, dowcipnych żyraf, mrówkojadów, delikatnych ważek, śpiących krokodyli.
Przechodzimy stopniowo od kasy, poprzez poszczególne części zoo, żeby na końcu odpocząć, zjeść lody, napić się czegoś i nabrać nowych sił na powrót. A przy okazji w małym zoo pojeździć na kucyku, pogłaskać kozę, pojeździć wózkiem.

Nowością są kolorowe okienka wycięte w skrzydłach okładki, które pomagają odnaleźć ukryte szczegóły na każdej ze stron. Pełno tu niespodziewanych zdarzeń, historii, przygód. Porcja ćwiczeń do doskonalenia spostrzegawczości, szybkości, kształtowania umiejętności opowiadania na podstawie ilustracji.


W zoo zawsze jest wesoło
Ines Rasisch
wydawnictwo Debit, Bielsko-Biała 2014
liczba stron: 16

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...