24.05.2024

Stworcio nie lubi swojej pupy

Urocza i czuła historia Stworcia, który nie akceptuje swoich części ciała, mieszka w szafie i jest osobistym potworem chłopca, który go uwielbia i potrafi świetnie przekładać jego wady w zalety.

 

Stworcio jest porośnięty sierścią, puszysty, ogromny, ma nieidealne pośladki, malutkie rogi, duże słodkie oczy, którymi może oglądać niemal całe niebo, malutki nos, który błyskawicznie wyczuwa zapach czekolady, dwa szpiczaste zęby, które pozwalają rozsmakować się w życiu, niewielkie stópki którymi "może dotrzeć do każdego zakamarka w moim sercu, wcale go przy tym nie depcząc". Stworcio widzi swoje niedociągnięcia, braki, chciałby być inny, nie chce już nawet mówić, bo nie lubi swojego głosu, choć jest "jak najsłodsza ulubiona melodia". A przecież dobrze jest umieć cieszyć się sobą, nie doszukiwać się kompleksów, patrzeć na siebie z wdzięcznością i szacunkiem, bez oceniania.

Chłopiec znajduje rozwiązanie na każde marudzenie Stworcia, nie ocenia, a potrafi dostrzec jego piękno. Jest to niezwykle urocze i pouczające, jak można wady zamienić w zalety, jak uczyć się samoakceptacji i kochania siebie, pomimo niedoskonałości. Ale też jak widzimy siebie i jak widzą nas inni. To dobry punkt wyjścia do rozmowy nt. wyjątkowości każdego z nas bez porównywania się z innymi, o tym że warto myśleć o sobie dobrze, szukać zalet w tym, czym obdarzyła nas natura, bez zbędnego zamartwiania się, bo pewnych cech nie zmienimy. A ciało jest z nami cały czas, ma nam dawać radość, nieść przez życie, umożliwiać doświadczanie piękna świata.

Tekst jest bardzo ważny i pouczający, a ilustracje cudnie wyrażają kolejne stany (wstyd, zakłopotanie czy wielkie szczęście i zachwyt).



 Stworcio nie lubi swojej pupy

 Antoine Dole, il. Bruno Salamone

 wydawnictwo Babaryba, Warszawa 2024

 liczba stron: 36

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...