15.03.2024

Hip, hip, KURA!, tom 3

Pierwszy tom przygód czterech kur rasy brahma zachwycił i rozbawił mocno, sięgam więc po kolejny, trzeci w kolejności, ale nie ma to większego znaczenia.

 

Znowu mamy tu świetne dialogi, wartką akcja, doskonałe poczucie humoru, które sprawiają, że opowiadania czyta się błyskawicznie. Książka rozpoczyna się od romantycznego wyjazdu rodziców pod namiot: "słuchali żabich i słowiczych koncertów, liczyli spadające gwiazdy, tańczyli w rytm cykania świerszczy" (lubię tę wykreowaną relację małżeńską i rodzinną), który kończy się prawie katastrofą (telefon rozładowany, brak możliwości doładowania w dziczy). Co tu dużo mówić, rodzina Ogórków niewątpliwie przyciąga dziwne sytuacje i idące za tym kłopoty. A teraz to całkiem poważne i dotyczące istotnego problemu, który dotyka nie tylko rodzinę Ogórków, mianowicie: korzystanie ze smartfonów, mediów społecznościowych, sklepów i ogólnie pojętego Internetu. Kury mają więc pełne skrzydła roboty, czujne ślepia i wrodzoną zaradność, bo udaje im się uchronić ukochaną rodzinę przed katastrofą.


Wszystko zaczyna się tak niewinnie: Ciocia Funia ot tak kupuje od Mirosława Światełko w okazyjnej ofercie telefon dla rozbrykanego Pypcia, którym opiekuje się pod nieobecność rodziców (musi przecież mieć spokój, a dzieciak zajęcie). Sprzedawca dobrze się bawi obserwując ile zamieszania powoduje podstępne oprogramowanie zainstalowane w telefonie. Sprawia mu frajdę wpędzanie ludzi w tarapaty, a jego celem jest panowanie "nad tą okolicą, a potem nad resztą świata". Wojtek wraca z Anią z obozu i według ustaleń rodzinnych, dostaje tak jak wszyscy kolejno telefon na tydzień, i nawiązuje znajomości z nieznajomym z sieci, a Ania bardzo polubi świat gier i karmienie jednorożców. Kiedy przypada kolej rodziców na korzystanie z internetu, mama robi duże zakupy w sieci, a tata wychodzi na kurs szydełkowania na żywo. Jak tu lubić świat smartfonów! Dlaczego tak z pozoru naturalne zajęcia wywołują tyle emocji? Autorka mierzy się z tym problemem i ujmuje w fajne ramy, pokazując różne mniej lub bardziej znane nam z życia codziennego smaczki i duże zamieszanie w rodzinie. Właściciel telefonu, który sprzedał go cioci Funi nieustannie płata psikusy rodzinie Ogórków. A kury bacznie trzymają swoje pazury na pulsie, obejmują kuratelą i wyprowadzają z niebezpiecznych sytuacji. Bo Niewidzialny Reżyser widzi, co się dzieje, ale niekoniecznie chce interweniować we wszystko. 

To książka napisana z humorem, ale i dużą wrażliwością na dziecięcy świat. O wzajemnym szacunku, dystansie do siebie i otwarciu na zaskakującą codzienność. Bez zadęcia, niby na wesoło, ale przecież o ważnych sprawach. 


Hip, hip, KURA!, tom 3

Justyna Bednarek, il. Nika Jaworowska-Duchlińska

wydawnictwo Świetlik, 2023

liczba stron: 184

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...